Rocznica manifestu Piotra Szczęsnego. Jego tragedię wspomina Maja Komorowska

19 października Piotr Szczęsny dokonał samospalenia w proteście przeciwko polityce PiS-u. Maja Komorowska, polska aktorka, wspomina jego tragedię w swoim poście.

Maja Komorowska wspomina ofiarę samospalenia
Źródło zdjęć: © ONS.pl

Piotr Szczęsny był polskich chemikiem i działaczem społecznym. 19 października 2017 roku na placu Defilad dokonał samospalenie w proteście przeciwko polityce prowadzonej przez partię Prawa i Sprawiedliwości. Chemik nie zgadzał się z polityczną dyskryminacją, homofobią, rasizmem i mową nienawiści. W październikowe popołudnie mężczyzna na placu Defilad puścił piosenkę "Kocham wolność", oblał się substancją łatwopalną i podpalił, krzycząc "protestuję". W mediach był opisywany jako Piotr s. lub "szary człowiek".

Maja Komorowska o Piotrze Szczęsnym

Dziś minęły dwa lata od tragedii. W swoim poście wspomina go Maja Komorowska. – Żegnamy śp. Piotra. Człowieka, który jest jak krzyk, który rozdziera ciszę. Jak ogień, który z ciemności wydobywa kształt rzeczy w ciemnościach jakby nieobecnych, bo niedostrzegalnych. Krzyk – budzi strach. Ogień – budzi strach. Śmierć budzi strach – napisała.

– Piotr był z tych, którzy widzą ostrzej, widzą to, czego większość ludzi nie dostrzega, czuje drgania sejsmiczne, których wielu nie czuje, widzi rysy na murze, stłuczony dzban i złamany kołowrót, widzi symptomy katastrofy. Wierzy, że może ostrzec. Wie, że to uczynić musi – opisuje.

Aktorka przywołuje wiele cytatów z Pisma świętego. Głośno mówi o tym, jak ludzie piętnują i oceniają desperacki czyn Piotra Szczęsnego. Ona jednak stawia temu czoło. – Mówią mi: "z samobójcy robisz świętego". Nie jestem urzędem ogłaszającym świętych. Myślami stoję tam, na placu pod Pałacem Kultury i pytam: kim ja jestem, żeby osądzać czyn mego bliźniego? Taki czyn. Tak dramatyczny. Zdumiewają mnie ci, którzy śp. Piotrowi rzucają w twarz: niepotrzebna jest ta twoja męka, czyn nieadekwatny do sprawy. Twojego krzyku nie posłucha nikt. Tak mówią zadowoleni z siebie 'sprawiedliwi'. Człowiekowi, który swoją egzystencję, swoje 'być', zamienił w krzyk, zamienił w ogień. W ból – odpowiada.

Maja Komorowska porusza również wątek testamentu Piotra Szczęsnego. – Wszyscy znamy testament Piotra. Nie czas i nie miejsce na odczytywanie go. Jednak na jeden szczegół chcę zwrócić uwagę: Testament Piotra jest krzykiem niepokoju, krzykiem bezradności, krzykiem protestu. Ale jest krzykiem miłości, nie nienawiści – apeluje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Jak długo po rozstaniu się cierpi? Maria Rotkiel mówi jasno

Wybrane dla Ciebie
"Na szczęście trzeba zapracować". Katarzyna Żak od czterech dekad pielęgnuje miłość męża
"Na szczęście trzeba zapracować". Katarzyna Żak od czterech dekad pielęgnuje miłość męża
Wyprowadziła się na wieś. "Nie polecam każdemu"
Wyprowadziła się na wieś. "Nie polecam każdemu"
Optymalna częstotliwość seksu. Wtedy pozytywnie wpływa na zdrowie
Optymalna częstotliwość seksu. Wtedy pozytywnie wpływa na zdrowie
Gdzie wyrzucić papierek po maśle? Nagminny błąd
Gdzie wyrzucić papierek po maśle? Nagminny błąd
Dzieli ich 20 lat. Boberek zostawił dla niej znaną żonę
Dzieli ich 20 lat. Boberek zostawił dla niej znaną żonę
Hit dla dojrzałych kobiet. Ewa Drzyzga wygląda obłędnie
Hit dla dojrzałych kobiet. Ewa Drzyzga wygląda obłędnie
Kiedyś znali ją wszyscy. Oto jak dziś zarabia na życie
Kiedyś znali ją wszyscy. Oto jak dziś zarabia na życie
Oświetlili na różowo Pałac Prezydencki. To inicjatywa Marty Nawrockiej
Oświetlili na różowo Pałac Prezydencki. To inicjatywa Marty Nawrockiej
Prowadziła "Big Brothera" i miała sesję w "Playboyu". Tak się zmieniła
Prowadziła "Big Brothera" i miała sesję w "Playboyu". Tak się zmieniła
Wrzuciła nową grafikę. Damięcka reaguje na decyzję sejmu
Wrzuciła nową grafikę. Damięcka reaguje na decyzję sejmu
Zapomnij o czerwieni. Jesienią królować będzie chłodna elegancja
Zapomnij o czerwieni. Jesienią królować będzie chłodna elegancja
Ojciec przedstawiał ją jako żonę. Ujawniła, co działo się w trasie
Ojciec przedstawiał ją jako żonę. Ujawniła, co działo się w trasie