Pugaczowa od lat krytykuje Putina. Oto co spotkało ją teraz

Ałła Pugaczowa otwarcie krytykuje działania wojenne Władimira Putina prowadzone w Ukrainie. Władze skutecznie chciały "zamknąć jej usta" - w końcu w Rosji uznawana jest za największą gwiazdę byłego Związku Radzieckiego. Ona jednak stawia sprawę jasno.

Ałła Pugaczowa  świętuje 75. urodziny
Ałła Pugaczowa świętuje 75. urodziny
Źródło zdjęć: © East News

Ałła Pugaczowa może pochwalić się oszałamiającą karierą. Sprzedała miliony płyt i ma na swoim koncie hity, które do dziś nuci wielu Rosjan. 15 kwietnia świętuje swoje 75. urodziny, a niesłabnącą popularność stara się wykorzystywać w ważnych jej zdaniach sprawach, nawet jeśli niektóre wypowiedzi narażają ją na niebezpieczeństwo.

Ałła Pugaczowa przeciwniczką działań Władimira Putina

Do dziś uznawana jest niemalże za dobro narodowe. Ałła Pugaczowa nigdy nie gryzła się w język, nawet jeśli wiązałoby się to z surowymi konsekwencjami. Rosjanie stoją za nią murem, co wyraźnie nie umyka uwadze Władimirowi Putinowi. Prezydent doskonale zdaje sobie sprawę, że bezpośredni atak na ulubienicę narodu mógłby być dla niego strzałem we własne kolano.

Niestety władze znalazły sposób, aby wysłać Pugaczowej jasny sygnał ostrzegawczy. Mąż gwiazdy, Maksim Gałkin, został bowiem uznany za agenta zagranicznego działającego przeciwko Rosji. Nie jest bowiem tajemnicą, że mężczyzna, podobnie zresztą jak jego żona, otwarcie krytykował wojnę w Ukrainie. Na reakcję piosenkarki nie trzeba było długo czekać.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Proszę o wpisanie mnie do rejestru agentów zagranicznych mojego ukochanego kraju, ponieważ solidaryzuję się z moim mężem, uczciwym, przyzwoitym i szczerym człowiekiem, prawdziwym i nieprzekupnym patriotą Rosji, który życzy Ojczyźnie dobrobytu, spokojnego życia, wolności słowa i przerwania wysyłania na śmierć naszych chłopców w imię iluzorycznych celów, które czynią nasz kraj wyrzutkiem i pogarszają życie naszych obywateli" - napisała wówczas na Instagramie Ałła Pugaczowa.

Jak niedawno podała Polska Agencja Prasowa, rosyjska prokuratura podjęła już w tej sprawie kroki.

Opuściła Rosję

Kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę, Ałła Pugaczowa wraz ze swoimi bliskimi wyjechała z kraju, dając w ten sposób znać władzom, że jest przeciwna działaniom Władimira Putina. Artystka odwiedziła m.in. Izrael, Łotwę oraz Cypr.

W pewnym momencie postanowiła jednak wrócić do ojczyzny. Chciała bowiem sprzedać niektóre ze swoich nieruchomości. Kiedy okazało się, że władze "zaatakowały" jej męża, postanowiła osiąść w Izraelu na dłużej.

Przyznała także, że ma "chęć obić mordę pewnemu człowiekowi", sugerując, że chodzi o Putina. Przy okazji zaznaczyła również, że osoby, które wspierają decyzje prezydenta Rosji, są po prostu jego "niewolnikami".

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

© Materiały WP
Źródło artykułu:WP Kobieta
ałła pugaczowawładimir putinrosja

Wybrane dla Ciebie