Kto płaci, jeżeli stłukłeś słoik w sklepie? Przepisy mówią jasno
Zdarzyło ci się przypadkiem zrzucić słoik z półki sklepowej? Nie w każdej sytuacji będziesz musiał za niego zapłacić. Choć niektóre sklepy próbują egzekwować od klientów rekompensatę, przepisy jasno regulują, kto faktycznie ponosi odpowiedzialność.
Codzienne zakupy nie zawsze przebiegają bezproblemowo. Wystarczy źle ułożony towar, zbyt ciasno ustawione półki lub po prostu drobna nieuwaga, by produkt spadł na ziemię i się rozbił. Wówczas pojawia się pytanie: kto zapłaci za szkodę? W praktyce bywa różnie. W przypadku stłuczenia towaru, ważne jest ustalenie, kto i w jakich okolicznościach doprowadził do zdarzenia.
Kto płaci za stłuczony słoik w sklepie?
Jednym z najczęstszych powodów uszkodzenia towaru w sklepie jest jego nieprawidłowe ustawienie. Gdy słoiki lub butelki są ułożone w niestabilny sposób lub zbyt ciasno, o stłuczenie naprawdę nietrudno. W takiej sytuacji klient nie powinien ponosić kosztów zniszczeń. Prawo wyraźnie wskazuje, że sprzedawca ma obowiązek zadbać o odpowiednie warunki w miejscu sprzedaży.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marcin Maciejczak robi zakupy w lumpeksie. "Nie wstydzę się tego"
"Sprzedawca jest obowiązany zapewnić w miejscu sprzedaży odpowiednie warunki techniczno-organizacyjne umożliwiające dokonanie wyboru rzeczy sprzedanej i sprawdzenie jej jakości, kompletności oraz funkcjonowania głównych mechanizmów i podstawowych podzespołów" - czytamy w art. 546 Kodeksu cywilnego.
Jeśli klient zauważy, że towar był ustawiony w sposób niebezpieczny, powinien poinformować personel o zdarzeniu i wskazać możliwe zaniedbania. W przypadku roszczeń ze strony sklepu, warto poprosić o wgląd do nagrania z monitoringu - może ono rozstrzygnąć, czy doszło do błędu po stronie klienta, czy sklepu.
Co, jeśli szkody wyrządzi dziecko?
Jeśli słoik stłucze dziecko, rodzic nie zawsze musi pokrywać straty. Zgodnie z art. 426 Kodeksu cywilnego: "Małoletni, który nie ukończył lat trzynastu, nie ponosi odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę". Sprzedawca może jednak oczekiwać zapłaty od opiekuna. Jeśli ten wykaże, że pilnował dziecka i do zdarzenia doszło przypadkowo, sklep nie ma podstaw do roszczeń.
Inaczej jest, gdy szkoda wynika z winy klienta, na przykład przez nieostrożność. Wówczas można powołać się na art. 415 KC: "Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia". Warto wiedzieć, że za celowe zniszczenie grozi grzywna do 800 zł - kara z Kodeksu wykroczeń, a powyżej tej kwoty nawet odpowiedzialność karna i pozbawienie wolności do lat 5.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.