Zmarł dziś w nocy. Zdradziła, jaki miał kontakt z synem

W nocy z poniedziałku na wtorek portal Świat Gwiazd przekazał wieści o nagłej śmierci Krzysztofa Latka. Mężczyzna zmarł w wieku 59 lat. Według informatora serwisu, Weronika Książkiewicz ma być ciągle w szoku i bardzo przeżywać tragiczną informację.

- Nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną śmierci. Wśród znajomych ta wiadomość wzbudziła szok i niedowierzanie. (...) Krzysztof sprawiał wrażenie zdrowego mężczyzny. Weronika jest w szoku - powiedziała znajoma aktorki w rozmowie ze Światem Gwiazd.

Weronika Książkiewicz i Krzysztof Latek związali się ze sobą w 2008 roku. Choć prawdopodobnie planowali ślub, rozstali się już dwa lata później - trzy miesiące po narodzinach syna, Borysa. To Latek miał podjąć decyzję o odejściu. Książkiewicz przeprowadziła się wówczas z Warszawy do Poznania, gdzie pomagali jej rodzice.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Od tamtego momentu spotykali się regularnie w sądzie. Ich batalia związana z opieką nad synem trwała długi czas.

- Mówię to pierwszy i ostatni raz i tylko po to, żeby ukrócić wszystkie plotki i spekulacje. Nie jesteśmy razem. To jest zamknięty temat. Wszystko, co się wydarzyło w ostatnich miesiącach, bardzo zmieniło moje życie, a przede wszystkim bardzo zmieniło mnie. Wszystko wygląda inaczej, lepiej. Potrzebuję teraz dużo spokoju, wyciszenia, cały czas opiekuję się ukochanym Boryskiem. Nawet nie sądziłam, że tak świetnie spiszę się w roli mamy. Czerpię z tego ogromną radość. Tego uczucia nie da się do niczego porównać - powiedziała Książkiewicz w 2010 roku w rozmowie z "Super Expressem".

Aktorka miała przez kilka lat ograniczać Latkowi kontakt z synem. Mężczyźnie przysługiwało w tygodniu tylko jedno dwugodzinne spotkanie z Borysem. Mógł jednak współdecydować o ważnych kwestiach, dotyczących jego życia i wychowywania.

Przełom nastąpił w 2016 roku, kiedy Weronika Książkiewicz udzieliła wywiadu dla "Na Żywo". Powiedziała wówczas, że Krzysztof Latek jest obecny w życiu syna, a ona sama może liczyć na jego pomoc.

- Borys jest ukochanym dzieckiem całej rodziny, więc chętnie zajmują się nim moja siostra, mama i babcia. Mogę też liczyć na pomoc jego taty - oznajmiła aktorka.

W rozmowie z "Twoim Stylem" dodała natomiast:

- Tata Borysa nie zniknął z jego życia. Syn mieszka ze mną, ale ma dobry kontakt z ojcem.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.