Rozstanie złamało jej serce. Do dziś nie może się z nim rozwieść
22.04.2023 10:10, aktual.: 22.04.2023 10:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To kobieta-ikona. Jedna z największych gwiazd lat 80. ubiegłego wieku. Izabela Trojanowska kończy 68 lat. W małżeństwo, które trwało 25 lat, zainwestowała wszystkie swoje uczucia. Mimo że miłość wygasła, para wciąż się nie rozwiodła. Dlaczego? Izabela ma konkretne ku temu powody.
Wylansowała takie przeboje jak "Tyle samo prawd ile kłamstw" oraz "Wszystko czego dziś chcę". Izabela Trojanowska to wokalistka, autorka tekstów, a także aktorka, związana od 1997 roku z serialem "Klan". Jej życie osobiste nie zawsze było usłane różami. Jednym z trudniejszych momentów było rozstanie z ukochanym. Nie każdy też wie, że kiedyś miała zostać zakonnicą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trojanowska: Kościół był mi bardzo bliski
Trojanowska nie tylko wykreowała nowy sposób śpiewania, ale również przyczyniła się do zmian kulturowych, modowych i obyczajowych. Mało brakowało, by jej życie potoczyło się inaczej, a świat nigdy nie poznałby jej talentu. Jak przyznała, kościół był jej bardzo bliski.
- Zapisałam się do chóru katedralnego i trochę zaprzyjaźniłam się z siostrami zakonnymi. Pomagałam przygotowywać np. święta wielkanocne. Kolorowałam kartki, które później sprzedawałam. Nie wiem, czy czułam prawdziwe powołanie, ale zawsze po szkole, zanim wróciłam do domu, biegłam do kościoła. Po prostu bardzo dobrze się tam czułam - wspominała w rozmowie z "Show".
Na szczęście siostry odkryły jej talent. - Zdawały sobie sprawę, że jedna z ich podopiecznych ma wyjątkowy głos. Siostra Powarella wysłała mnie na festiwal pieśni sakralnej. Przywiozłam stamtąd nagrodę - przyznała Izabela.
Statuetkę wręczył jej sam kardynał Karol Wojtyła, przyszły papież. Był to dla niej moment przełomowy. Mając szesnaście lat zrozumiała, że życie chce poświęcić śpiewaniu.
Trojanowska tłumaczy, dlaczego wciąż się nie rozwiodła
Izabela wzięła ślub w 1979 roku. Jej wybrankiem został Marek Trojanowski, który studiował wtedy na Politechnice Warszawskiej.
"Wszedł, przywitał się, zobaczył mnie z papierosem i wyszedł. Nie spodobałam mu się, bo nie lubił palących dziewczyn" - zdradziła w swojej książce piosenkarka.
Pierwsze, złe wrażenie nie trwało jednak długo. Para wkrótce się spotkała. Marek zaimponował Izabeli swoją wiedzą i znajomością świata. - Mogę powiedzieć, że trochę mi "ojcował" - mówiła "Vivie".
Przez długi czas para tworzyła zgodne małżeństwo. Później uczucie wygasło i ich drogi się rozeszły. Do oficjalnego rozstania Trojanowskich doszło w 2013 roku. Piosenkarka bardzo to przeżyła.
"Kiedy po ponad 25 latach małżeństwa, w które zainwestowałam wszystkie swoje uczucia, okazało się ono martwe, coś we mnie pękło" - wyznała na łamach "Życia na gorąco".
Choć obecnie już prawie nic ich nie łączy, na "papierze" nadal są małżeństwem. Do rozwodu nigdy nie doszło.
- To nie jest takie proste. Musiałabym wziąć dwa rozwody: polski i niemiecki, ponieważ mam podwójne obywatelstwo. A to długo trwa, jakieś trzy lata. Nie wiem, czy warto zaczynać tę prawną kołomyjkę. Rozwód niczego nie zmieni w mojej sytuacji - przyznała w rozmowie z "Vivą".
Czytaj także: Izabela Trojanowska była zakochana w popularnym muzyku. Po latach wyjawiła jego nazwisko
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!