Rubikowie wspominają ślub. Jadąc do kościoła, uciekali przed paparazzi
W 2008 roku show-biznes huczał o ślubie Piotra Rubika i Agaty Paskudzkiej. Przed kościołem zebrał się tłum paparazzi, gdy nagle okazało się, że małżonkowie na ostatnią chwilę zmienili miejsce ceremonii. Nawet ich goście o tym nie wiedzieli.
Piotr i Agata Rubikowie są szczęśliwym i udanym małżeństwem. Choć dzieli ich 18 lat różnicy wieku, to oboje zgodnie zapewniają, że to nie ma dla nich znaczenia. Pobrali się w 2008 roku, ich ślub był najważniejszym wydarzeniem show-biznesowym w tamtym czasie. Agata miała 22 lata, zaś Piotr 40. Wcześniej byli razem przez trzy lata, więc decyzja o złożeniu przysięgi miłości do końca życia, nie była pochopna. Doczekali się dwóch córek, 12-letniej Heleny i 8-letniej Alicji.
Rubikowie przechytrzyli paparazzi
W 2008 roku media huczały o tym, że słynny dyrygent i piękna modelka wezmą ślub. Dziennikarze i fotografowie dowiedzieli się, że Rubikowie pobiorą się we Wrocławiu, skąd pochodzi Agata. Wiadomo też było, w którym kościele i którego dnia staną na ślubnym kobiercu. Na ostatnią chwilę przyszli małżonkowie musieli zmienić miejsce ceremonii. Nikt o tym nie wiedział, nawet ich goście.
- Paparazzi tłumnie przybyli na ślub i wesele. Dosłownie na dwa tygodnie przed ceremonią dowiedzieliśmy się, że wszyscy paparazzi jadą z Warszawy do Wrocławia na nasz ślub. Chcieliśmy się pobrać w katedrze, ale nie można było jej zamknąć. Zaczęliśmy się tym martwić, niefajnie byłoby składać przysięgę i słyszeć migawki aparatu. Ślub odbył się w kościele osiedlowym, który można było zamknąć, było bardzo kameralnie - powiedziała Agata w programie "Wedding Dream" Izabeli Janachowskiej.
Rubikowie postanowili dogadać się z jednym z magazynów. W zamian za ochronę wesela i przewiezienie gości do właściwego kościoła, dostali na wyłączność zdjęcia z ceremonii.
- Wsiedliśmy do samochodu osobowego, stały pod hotelem trzy takie same auta, wyjechały w jednym momencie i pojechały w różne punkty, żeby zmylić pościg - dodał Piotr Rubik.
- Mieliśmy jeszcze parasolki, żeby nas osłaniać, by nikt nie zrobił nam zdjęć i nie było nas widać - podkreśliła Agata w rozmowie z Janachowską.
Fotografka przebrała się za chórzystkę
Choć Rubikom udało się przechytrzyć paparazzi, to nie uciekli przed jedną sprytną fotografką. Kobieta wcieliła się w członkinię chóru Piotra Rubika i udało jej się zrobić jedno zdjęcie nowożeńcom w kościele.
- Jednej pani udało się dołączyć do mojego chóru i nazajutrz ukazało się w mediach nasze zdjęcie - dopowiedziała Agata w "Wedding Dream".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl