Sam Smith jest niebinarny płciowo. Nie chce, by rodzina i bliscy mówili o nim "on"

"Nie jestem mężczyzną, nie jestem kobietą, jestem sobą" – powiedział w marcu Sam Smith w rozmowie z aktorką i aktywistką Jameelą Jamil. Od tamtego wywiadu Smith przeszedł ogromną metamorfozę. Na jego profilach w mediach społecznościowych częściej pokazuje, kim jest naprawdę: nosi szpilki, maluje paznokcie, zakłada spódnice czy sukienki i udowadnia, że płeć biologiczna nie określa tego, jakim jest człowiekiem.

Zobacz także: Kate Hudson chce wychowywać córkę "neutralnie płciowo". Daje jej wybór

Ostatnio Smith udzielił wywiadu prezenterowi radiowemu Jamesowi Barrowi. Po rozmowie dziennikarz podziękował wokaliście na Twitterze. Napisał: "Właśnie przeprowadziłem wywiad z Samem Smithem. Byli tak wyzwoleni i brzmieli tak radośnie, bardziej niż kiedykolwiek". W odpowiedzi muzyk przyznał, że Barr jest pierwszą osobą, która zwróciła się do niego, używając zaimków "oni/ich".

Jak podaje "The Sun", teraz 27-latek poprosił rodziców, przyjaciół i inne bliskie osoby, by nie zwracały się już do niego w sposób sugerujący płeć, ale używały zaimków "oni/ich/im". W ten sposób nie czuje się ograniczany. "Sam podjął tę decyzję po długim namyśle, dużo czytał na ten temat, dowiadywał się. On wie, że niektórym zajmie dużo czasu, żeby się do tego przyzwyczaić" – zdradził informator brytyjskiego tabloidu.

Sam Smith zasługuje na ogromne brawa – niewiele osób, również w przemyśle muzycznym, ma odwagę, by w pełni być sobą i otwarcie mówić o swoich potrzebach. W społeczeństwie, w którym podział na "kobiece" i "męskie" jest tak silny, że każda odmienność jest piętnowana, przełamywanie strachu i bycie sobą wymaga dużego poświęcenia i z pewnością nie jest łatwe. Każdy z nas powinien jednak pamiętać, że przede wszystkim jesteśmy ludźmi. Rasa, płeć, orientacja seksualna czy wyznanie zawsze powinny być drugo-, a nawet trzeciorzędne.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl