Sarah Michelle Gellar myśli, że jest brzydka
Sarah Michelle Gellar jest święcie przekonana, że nie jest ani piękna, ani zgrabna. Aktorka przyznała, że cierpi na dysmorfofobię - czyli lęk wynikający z przekonania o własnym nieestetycznym wyglądzie.
22.09.2011 | aktual.: 23.09.2011 13:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sarah Michelle Gellar jest święcie przekonana, że nie jest ani piękna, ani zgrabna. Aktorka przyznała, że cierpi na dysmorfofobię - czyli lęk wynikający z przekonania o własnym nieestetycznym wyglądzie. Gellar często wyolbrzymia rzekome defekty ciała, na które nikt inny nie zwraca uwagi.
- Jestem kobietą! I dysmorfofobia na pewno mnie dotyczy - oświadczyła Gellar. - Myślę, że wiele kobiet na nią cierpi.
- Moja makijażystka zauważyła kiedyś, że nigdy nie patrzę w lustro. To dość trudne, bo lustra otaczają mnie wszędzie, szczególnie w charakteryzatorni, ale ja nauczyłam się w nie nie patrzeć. Czasami jednak spojrzę. A wtedy wykrzykuję: "Boże, to ja tak wyglądam?". Staram się przypominać sobie, że jestem matką, człowiekiem. Macierzyństwo powinno nieco zredukować moją próżność.
Sarah Michelle Gellar, kojarzona przede wszystkim z główną rolą w serialu "Buffy: Postrach wampirów", występuje obecnie w nowym cyklu stacji CBS, "Ringer".
(ma)