Schudła i ma problem z mężczyznami. "Obiekt seksualny"
- Teraz to radykalnie się zmieniło, że widzą mnie też jako taki obiekt seksualny bardziej. Takiej kobiety szczupłej, odchudzonej, więc to jest trochę przykre i przerażające - mówi Kinga Zawodnik, która po operacji bariatrycznej schudła ponad 50 kg. Wcześniej mężczyźni mieli wstydzić się z nią pokazywać.
Kinga Zawodnik otwarcie opowiada, w jaki sposób zrzuciła zbędne kilogramy. Celebrytka dokładnie opisała cały proces swojej metamorfozy. Z chęcią też udziela komentarzy, mówiąc o tym, jak zmiana wizerunku wpłynęła na jej życie.
Gwiazda telewizji, znana m.in. z programów "Pierwszy raz Kingi", "Dieta czy cud?", "Pytanie na śniadanie" czy "Dzień dobry TVN" zauważyła, że jej przemiana i powiązany z tym wzrost popularności ma drugą stronę medalu. Z jednej strony wiele kobiet jest jej wdzięczna za szczerość i pokazywanie trudów związanych z odchudzaniem. Z drugiej - kiedy schudła, mężczyźni inaczej się do niej odnoszą. - To jest trochę przykre i przerażające - przyznała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mówi o mężczyznach. Widzi radykalną zmianę
Kinga Zawodnik w rozmowie z dziennikarką Plotka przyznała, że obecnie mężczyźni traktują ją inaczej, niż przed metamorfozą.
- Faktycznie zauważyłam to, że wcześniej, kiedy byłam gruba, to większość facetów się mnie wstydziła, krępowała się ze mną pokazać, wyjść - wspomniała.
Kiedy Kinga Zawodnik zaczęła być rozpoznawalna, ludzie zaczęli na nią patrzeć w inny sposób. Jednak teraz, kiedy odmieniła swój wygląd, różnica w tym, jak zachowują się mężczyźni, jest ogromna.
- Później, jak się stałam osobą telewizyjną i rozpoznawalną, no to już wiadomo, to mijało, bo jesteś rozpoznawalna, spotykasz się ze znanymi ludźmi, masz programy w telewizji (...). Natomiast teraz to radykalnie się zmieniło, że widzą mnie też jako taki obiekt seksualny bardziej. Takiej kobiety szczupłej, odchudzonej, więc to jest trochę przykre i przerażające - tłumaczyła Plotkowi.
"Na pewno jest mnóstwo fajnych facetów"
W tej samej rozmowie wyjawiła, że na razie nie czuje się gotowa na szukanie partnera przez to, jakie doświadczenia ma za sobą. Zaznaczyła, że nigdy nie jest pewna, co do intencji i szczerości mężczyzn, co jest dużą przeszkodą w nawiązywaniu relacji.
- Muszę to sobie przepracować w głowie, bo na pewno jest mnóstwo fajnych facetów, którzy chcą się ze mną kolegować, przyjaźnić i spotykać. Dla mnie, dla Kingi Zawodnik i moich wartości, a nie tego jak teraz wyglądam i czym się zajmuje - wyznała Plotkowi.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl