Seks lepiej smakuje po pięćdziesiątce?
Pięćdziesięciolatkowie cieszą się seksem bardziej, niż gdy mieli po dwadzieścia i trzydzieści lat - pokazuje badanie przeprowadzone wśród kilku tysięcy seniorów. Cztery na pięć osób z tej grupy wiekowej kochają się regularnie, a 25 procent przyznaje, że robi to co najmniej raz w tygodniu.
12.02.2013 | aktual.: 12.11.2013 23:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pięćdziesięciolatkowie cieszą się seksem bardziej, niż gdy mieli po dwadzieścia i trzydzieści lat - pokazuje badanie przeprowadzone wśród kilku tysięcy seniorów. Cztery na pięć osób z tej grupy wiekowej kochają się regularnie, a 25 procent przyznaje, że robi to co najmniej raz w tygodniu.
Jak się okazuje, namiętność pomiędzy partnerami nie słabnie w kolejnych dekadach. U prawie połowy ankietowanych w wieku 75 plus seks jest nadal integralnym elementem życia we dwoje. Tu jednak spada nieco częstotliwość intymnych zbliżeń. Raz w tygodniu kocha się tylko co dziesiąta osoba.
W ankiecie przeprowadzonej w Wielkiej Brytanii na zlecenie czasopisma „Saga Magazine” wzięło udział dziewięć tysięcy osób w wieku od pięćdziesięciu lat w górę. Większość z nich przyznała, że jest zadowolona ze swojego zdrowia, relacji z partnerem i sytuacji finansowej. Owa satysfakcja towarzyszy nie tylko młodszym seniorom, ale także siedemdziesięciolatkom.
71 procent respondentów twierdzi, że ma udane życie seksualne. Liczba ta wzrosła od 2007 r., kiedy przeprowadzono podobne badanie. Wówczas zadowolonych z intymnych chwil z partnerem było o 6 procent mniej seniorów.
Mimo że część badanych przyznała, że obecnie kocha się rzadziej niż kiedyś, to aż jeden na czterech mężczyzn i co trzecia kobieta stwierdzili, że czerpią z seksu większą przyjemność niż wtedy, gdy byli młodzi.
Zdaniem ekspertów, poczucie spełnienia może być związane z faktem, że dwie trzecie ankietowanych nie czuje presji, by być jak najlepszymi w łóżku. Dojrzałe osoby, zamiast myśleć o tym, że partner je ocenia, po prostu cieszą się wspólnymi chwilami i bliskością.
Niemałe znaczenie w odczuwaniu przyjemności może mieć także seksualna przeszłość i doświadczenie respondentów. Ankietowani mężczyźni zwykle posiadali w życiu osiem partnerek, a kobiety były w sześciu związkach. Najbujniejsze życie seksualne miały osoby w wieku 60-64 lata, spośród których co ósma twierdziła, że spała w sumie z dwudziestoma partnerami. Niewiele gorszy wynik mieli 75-latkowie. W tej grupie co trzynasty respondent przyznał się do seksu z więcej niż dwudziestoma osobami w ciągu swojego życia.
Autorzy badania uważają, że za poprawę życia intymnego seniorów odpowiada przede wszystkim lepszy standard życia. Znaczenie ma tu nie tylko postęp medycyny, ale także zmiana w postrzeganiu osób starszych przez społeczeństwo. Dziś nikogo nie dziwi, że ludzie po pięćdziesiątce chcą nadal żyć pełnią życia.
- Fakt, że kochają się więcej, a nie mniej, musi być dobrą rzeczą – mówi redaktorka Kate Bravery. – Być może to wynik tego, że cieszą się lepszym zdrowiem, są w lepszej kondycji i generalnie młodsi duchem? Albo dzieje się tak zwyczajnie dlatego, że nadal pozostają w sobie szaleńczo zakochani?
Bogate życie seksualne w grupie pięćdziesiąt plus ma jednak także swoje ujemne strony. Coraz więcej osób zaraża się w późniejszym wieku chorobami przenoszonymi drogą płciową. W latach 2000-2009 wśród tych pomiędzy 45 a 64 rokiem życia zanotowano dziesięciokrotny wzrost zachorowań na kiłę (łącznie 503 przypadki).
To samo badanie pokazuje też, że kobiety w starszym wieku przestały traktować seks jako temat tabu. Wiele z nich nie ma żadnego problemu, by rozmawiać na intymne tematy. O ogólnej tendencji, polegającej na poprawie życia erotycznego seniorów, świadczy nie tylko przeprowadzona ankieta, ale także trendy w życiu publicznym. Instytut Kobiecy w Wielkiej Brytanii, słynący wcześniej głównie z udzielania paniom porad w zakresie kulinariów, w 2008 r. wydał poradnik dotyczący życia seksualnego. Wskazówki wliczają na przykład najlepsze pozycje w łóżku, które warto wypróbować, jeśli partner przeszedł zawał serca.
Tekst: na podst. Dailymail.co.uk/Izabela O’Sullivan
(ios/sr), kobieta.wp.pl