Często pomijają to miejsce. Duży błąd mężczyzn w sypialni
- Panowie mają poczucie, że seksualność u kobiet powinna działać tak jak u nich, czyli na podbudowie biologicznej. Chcą, by kobieta budziła się rano i od razu miała ochotę na seks - stwierdził w rozmowie z Wirtualną Polską seksuolog Andrzej Gryżewski. Zapominają przy tym o jej... mózgu.
28.05.2024 | aktual.: 28.05.2024 21:21
Znany seksuolog Andrzej Gryżewski wyraził swoje obawy dotyczące powszechnego męskiego podejścia do seksualności kobiet. Jak zauważył, mężczyźni często mają błędne przekonanie, że kobiety powinny doświadczać bliskości w ten sam sposób, co oni.
Seksuolog i psycholog kliniczny podkreślił, że kobiety zdecydowanie częściej interesują się zagadnieniami związanymi z ludzką seksualnością. Wielu mężczyzn zaś uważa, że mają kmpletną wiedzę na temat seksu, co może prowadzić do problemów w sypialni. - Zdobywanie wiedzy na temat seksu często uderza w męskie ego, mężczyznom się wydaje, że wszystko wiedzą - skomentował w rozmowie z Wirtualną Polską.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Winą obarczają kobiety. Sami mają braki
Gryżewski zauważył, że mężczyźni często obarczają kobiety winą za problemy seksualne w związku.
- W znacznej mierze mężczyźni zrzucają winę za niedostatki seksualności na kobiety. A to zamyka drogę do porozumienia erotycznego, seksualnego i przede wszystkim emocjonalnego - powiedział.
Z badań wynika, że około 36 proc. mężczyzn w stałych związkach nie uprawia seksu, co jest efektem braku odpowiedniej edukacji seksualnej. Ekspert zwrócił uwagę na braki w męskiej wiedzy na temat seksualności kobiet.
- Najczęściej mężczyźni kompletnie nie zdają sobie sprawy z tego, że u kobiet seksualność jest bardzo mocno powiązana z mózgiem. Oczywiście u mężczyzn też, ale oni to skutecznie odrzucają, ignorują - zaznaczył.
Seksuolog obala mit, w który wierzą mężczyźni
Gryżewski podkreślił również, że gotowość kobiety do seksu zależy od jej stanu emocjonalnego. Seksuolog zwrócił uwagę na powszechne męskie przekonanie, że kobieta powinna osiągać podniecenie tak szybko jak mężczyzna. Przytoczył przykład, który często słyszy w swoim gabinecie.
- Niektórzy moi pacjenci mówią w ramach żartu, choć to smutne i wcale żartem nie jest: "Ja doszedłem, ty nie - a przecież oboje mieliśmy tyle samo czasu". I dla nich to jest zabawne, że przecież oboje mieli po trzy minuty seksu, ale tylko on miał orgazm - opowiadał.
Gryżewski wyjaśnił, że seksualność kobiet "wymaga dłuższego pasa startowego".
- A przecież, żeby mężczyzna przeżył orgazm, to aż tak wiele nie potrzeba. Wystarczy, żeby penis był stymulowany, zwłaszcza jego żołądź i wędzidełko. U kobiety strefy erogenne rozkładają się po całym ciele. Przede wszystkim jednak trzeba zadbać o emocjonalny dobrostan kobiety, żeby czuła bezpieczeństwo, spokój, ciepło - tłumaczył.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl