Senatorowie debatowali nad przemocą wobec dzieci
Zakaz bicia dzieci, który wprowadza ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w
rodzinie, wzbudza najwięcej kontrowersji wśród senatorów. We wtorek wieczorem senackie komisje
dyskutowały na temat poprawek do ustawy.
26.05.2010 | aktual.: 26.05.2010 09:27
Zakaz bicia dzieci, który wprowadza ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, wzbudza kontrowersje wśród senatorów. Po długiej, wtorkowej dyskusji Komisje Rodziny i Polityki Społecznej oraz Ustawodawcza pozytywnie zaopiniowały jedynie poprawkę Mieczysława Augustyna (PO), która wykreśla z ustawy zakaz stosowania przemocy psychicznej i innych form poniżania dziecka, a pozostawia zakaz stosowania kar cielesnych.
Przyjęto także kilka poprawek zaproponowanych przez biuro legislacyjne zgłoszonych przez Piotra Zientarskiego (PO). Senatorowie nie poparli za to wniosku Bohdana Paszkowskiego (PiS) o skreślenie całego artykułu mówiącego o zakazie bicia dzieci ani wniosku Piotra Kalety (PiS) o odrzucenie ustawy w całości. Nie przychylili się także do propozycji Zbigniewa Cichonia (PiS) o wykreślenie prawie wszystkich zmian wprowadzonych do ustawy przez posłów.
Negatywnie zaopiniowali także poprawki Jana Rulewskiego (PO), który zgłosił kilkanaście zmian, w większości - jak zauważył wiceminister pracy i polityki społecznej Jarosław Duda - wywracających sens ustawy. Rulewski chciał m.in., by tylko sąd mógł usunąć sprawcę przemocy z mieszkania zajmowanego wspólnie z ofiarami i nie dłużej niż na 3 miesiące. Tymczasem autorzy ustawy bardzo zabiegali, by już na etapie postępowania prokuratorskiego można było usunąć z domu sprawcę przemocy. Taki zapis ma skuteczniej chronić ofiary i sprawić, aby to nie one musiały opuszczać dom z obawy przed przemocą i szukać schronienia w różnego rodzaju ośrodkach pomocy, ale ten, kto przemoc stosuje.
Propozycja odrzucenia ustawy w całości oraz negatywnie zaopiniowane poprawki zostaną zgłoszone jako wnioski mniejszości.
Budząca wiele kontrowersji ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie została uchwalona przez Sejm na początku maja. Jej przeciwnicy obawiają się, że stworzy pole do nadużyć i może doprowadzić do nadmiernej ingerencji w autonomię rodziny. Na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu zajmie się nią Senat.
Oprócz zakazu bicia dzieci, senatorów niepokoją także m.in. zapisy zwiększające uprawnienia pracowników socjalnych oraz wprowadzające wymóg tworzenia w każdej gminie zespołów interdyscyplinarnych, zajmujących się przeciwdziałaniem przemocy.
Ustawa ma wzmocnić ochronę ofiar przemocy, kładzie też duży nacisk na profilaktykę. Umożliwi skuteczną izolację sprawców od ofiar przemocy; środki separujące sprawców, w tym także nakaz opuszczenia wspólnego mieszkania, można będzie zastosować nie tylko w przypadku przemocy wobec najbliższych, ale także osób niespokrewnionych, ale wspólnie mieszkających, np. dzieci konkubentów. Ustawa wprowadza bezpłatną obdukcję, przewiduje także obowiązkową terapię dla sprawców przemocy. Ustawa uprawnia pracowników socjalnych do interweniowania, gdy zagrożone jest życie lub zdrowie dziecka. Decyzja taka nie może być podejmowana jednoosobowo, ale wspólnie z funkcjonariuszem policji i przedstawicielem służby zdrowia. Daje także rodzicom prawo do odwołania się od tej decyzji. W przypadku zabrania dziecka z domu w sytuacji zagrożenia jego życia, sąd rodzinny musi niezwłocznie, w trybie 24-godzinnym, podjąć decyzję o jego dalszych losach. Także odwołanie rodziców rozpatrywane ma być w takim trybie.