Choć jest jedną z ikon polskiej popkultury, nie wszyscy wiedzą, jak nazywa się naprawdę. Marlena Pańkowska zrobiła zawrotną karierę pod pseudonimem, który zna już chyba każdy. Shazza jest niekwestionowaną gwiazdą lat 80. oraz 90. i jedną z najlepiej rozpoznawalnych piosenkarek disco polo.
Trudne wyznanie Shazzy. Na co choruje gwiazda?
"Baiao Bongo", "Bierz co chcesz" czy "Egipskie noce" weszły do kanonu muzyki podwórkowej, a pochodząca z Pruszkowa wokalistka na długie lata zaskarbiła sobie sympatię fanów. U szczytu sławy zniknęła na kilka lat, by odpocząć od medialnego szumu. Teraz świętuje 30-lecie pracy artystycznej, równocześnie walcząc o swoje zdrowie.
Jakiś czas temu Shazza opowiedziała publicznie o chorobie, z którą się zmaga. Kilka lat temu lekarze zdiagnozowali u niej chłoniaka. - To nie jest tak, że się kładę, nic nie robię. Mam nadzieję, że terapia pomoże. Jestem pod wspaniałą opieką - mówiła o nowotworze, goszcząc w programie "Pytanie na śniadanie". Od wyznania minęło już trochę czasu. Jak dziś czuje się artystka?
Nowe informacje o stanie zdrowia piosenkarki
Koncerty są najlepszym psychicznym antidotum na moją chorobę. (...) Kiedy jestem na scenie, pracuję w studiu, czy udzielam wywiadów, zapominam o szpitalu, co nie oznacza, że tam jest źle. Jestem w trakcie leczenia i wracam na oddział, kiedy trzeba. Bardzo poważnie podchodzę do leczenia. Przyjmuję leki, robię regularne badania
W rozmowie z dziennikiem Shazza podkreśliła, że chorobę wykryto we wczesnym stadium i jest dobrej myśli. Pozostaje aktywna zawodowo i snuje plany na przyszłość. Zdementowała też krążące plotki, jakoby to zły stan zdrowia był powodem jej dłuższej nieobecności w mediach.
- Chciałabym też podkreślić, że to nie choroba, a pandemia wykluczyła mnie na kilkanaście miesięcy z pracy - dowiadujemy się z wywiadu.