Siostra Anny Przybylskiej składa życzenia Oliwii Bieniuk. Wzruszające słowa

Anna Przybylska i Jarosław Bieniuk doczekali się trójki dzieci, córki i dwóch synów. Najstarsza jest Oliwia Bieniuk, która urodziła się 18 października 2002 roku i właśnie obchodzi 18. urodziny. Z tej okazji otrzymała mnóstwo życzeń. Na swoim profilu na Instagramie napisała też kilka ciepłych słów rodzona siostra Anny Przybylskiej, Agnieszka.

Anna Przybylska odeszła 6 lat temu. Aktorka przez rok walczyła z rakiem trzustki. Jej walka o powrót do zdrowia była ciężka i niestety nie udało się jej wygrać. Jak się później okazało, aktorka już wcześniej narzekała na różnorodne dolegliwości, m.in. żołądka, ale tłumaczyła sobie, że powodem jest przemęczenie. Niestety, ostatecznie choroba okazała się dużo poważniejsza.

Teraz, najstarsza córka aktorki, Oliwia Bieniuk, obchodzi swoje 18. urodziny. Jej mama Anna często w wywiadach opowiadała o niej i jej braciach. W rozmowie z dziennikarzami Gali w 2010 roku mówiła, że boi się śmierci i tego, że jej potomstwo zostanie bez matki. Czas okazał się okrutny.

"Boję się trochę tej starości. Boję się umierania... Bardzo się boję. Wiem, że śmierć jest nieunikniona, całe życie się z nią oswajamy. Ale może dlatego, że mam rodzinę, nie potrafię pogodzić się z myślą, że ktoś będzie po mnie płakał. Ja umieram i mam święty spokój, ale po mnie zostaje żal matki czy rozpacz dziecka. To jest irracjonalne, ale często myślę o tym, jak bardzo skaleczyłabym swoje dzieci, gdybym przedwcześnie umarła. One już nigdy nie byłyby tymi samymi beztroskimi, pogodnymi dziećmi co teraz. Czuję się wtedy strasznie" - mówiła "Gali" Anna Przybylska.

"Kochana Moja całym sercem życzymy takiej radości życia, jaką miała mama" – napisała Agnieszka Kubera, siostra Anny Przybylskiej na swoim profilu na Instagramie i opublikowała urocze zdjęcie solenizantki. W wywiadzie dla "Urody Życia" Agnieszka Kubera tłumaczyła, że jej siostra bardzo mocno kochała dzieci i stawiała ich dobro na pierwszym miejscu. "Umiała oddzielić życie prywatne od zawodowego. Myślę, że to też źródło jej sukcesu. Legendy krążą o tym, jak to było przy produkcji serialu, filmu czy reklamy, że zawsze jak Przybylska powiedziała, że musi zdążyć na samolot do Gdyni, do dzieci, to wszyscy się mobilizowali, żeby zdjęcia się nie przedłużały" - mówiła.