Skąd bierze się efekt jo‑jo? Winne mogą być bakterie
Problem nadwagi i otyłości dotyczy już nawet 50 procent Polaków. Na szczęście mijają czasy, kiedy za główną przyczynę tych dolegliwości podawało się brak silnej woli. Naukowcy coraz częściej zwracają uwagę na zgubny wpływ wysoko przetworzonej żywności, ilości cukrów w diecie czy nieefektywnej gospodarki insulinowej organizmu. Natomiast niemieccy badacze starają się odpowiedzieć na pytanie, które zapewne zadawała sobie każda osoba z nadwagą: dlaczego tak łatwo jest schudnąć, a tak ciężko utrzymać wagę?
30.05.2016 | aktual.: 30.05.2016 14:19
Okazuje się, że kluczem do rozwiązania tej zagadki mogą być bakterie, które znajdują się w naszych jelitach. Im większa ich różnorodność, tym lepiej wchłaniane są składniki odżywcze. W efekcie odczuwamy mniejsze łaknienie i łatwo nam utrzymać wagę.
Jak łatwo się domyślić, u osób otyłych różnorodność bakterii jest stosunkowo niewielka. Jednak co się stanie po kilku miesiącach niskokalorycznej diety? Niemieccy badacze z Uniwersytetu Medycznego Schleswig-Holstein postanowili to sprawdzić.
Naukowcy znaleźli 18 ochotników cierpiących na otyłość, którzy zgodzili się na 3 miesiące przejść na niskokaloryczną dietę, by następnie przez kolejne 3 miesiące przejść przez fazę mającą na celu utrwalenie uzyskanych wyników. Przed eksperymentem sprawdzono wiele parametrów zdrowotnych, takich jak wrażliwość na insulinę, ogólną sprawność fizyczną czy właśnie różnorodność bakterii jelitowych.
Okazało się, że po trzech miesiącach badani schudli średnio 20 kg. Po ponownym sprawdzeniu stanu ich zdrowia okazało się, że różnorodność bakterii w jelitach znacząco wzrosła. Poprawiła się też wrażliwość na insulinę.
Jednak ten korzystny efekt nie utrzymał się długo. Kiedy badani weszli w 3-miesięczną fazę utrzymania wyników diety, różnorodność bakterii jelitowych zaczęła szybko maleć. Pod koniec eksperymentu była już taka sama, jak na początku. Wydaje się więc, że utrzymanie niższej wagi na dłuższą metę jest bardzo trudne lub niemożliwe.
- Kampanie przeciw otyłości często promują diety takie jak ta, którą zastosowaliśmy u naszych badanych - mówi dr Matthias Laudes, kierownik badań, w rozmowie z "The Daily Mail". - Jednak nasz eksperyment pokazuje, że to za mało, aby uzyskać długoterminowe wyniki.
Co proponuje autor eksperymentu? Zaznacza, że potrzeba wielu dalszych badań, żeby potwierdzić tezę o kluczowej roli bakterii jelitowych w utrzymaniu wagi. Może się jednak okazać, że oprócz diety konieczne jest zażywanie probiotyków lub w skrajnych przypadkach nawet przeszczep części jelita zdrowej osoby.
