Początki Międzynarodowego Dnia Kobiet wywodzą się z ruchów robotniczych w Ameryce Północnej oraz w Europie. W Polsce to "święto" było szczególnie popularne w okresie PRL-u, jednak tłumnie obchodzi się je i dziś. W latach 70. panie zwykle otrzymywały tego dnia rajstopy i goździki, a później - tulipany.
Skandaliczne życzenia z okazji Dnia Kobiet od duchownych
Kościół Rektoralny Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w ogłoszeniu postanowił dołączyć się do życzeń dla pań z okazji ich święta. Jednak życzenia, jakie złożył, przez wiele kobiet zostały potraktowane wręcz jako obelga rzucona w ich kierunku pod pretekstem miłego gestu.
"Jutro Dzień Kobiet. Niech nasze modlitwy i życzenia w ich intencji będą wyrazem uznania za ich miłość, mądrość i pracowitość. Módlmy się także, aby kobiety zawsze były sobą i nie ulegały zwodniczym hasłom nawołującym do równouprawnienia i wolności kosztem ich godności" - brzmią życzenia złożone przez duchownych, których treść została udostępniona na facebookowym profilu Feminizm dla opornych.
Wśród komentarzy przeważają te, w których internauci wyrażają swoje oburzenie taką treścią życzeń. Dodatkowo wiele osób zwróciło uwagę na to, iż wspomniane ogłoszenie jest z 28 lutego, co wskazywałoby na pomyłkę w dacie składania "życzeń".
"A to są życzenia na dzień facetów czy dzień kobiet?", "Nie ma godności bez równouprawnienia i wolności", ""Były sobą" tzn. spełniały swoją rolę społeczną w postaci rodzenia, gotowania, sprzątania i siedzenia cicho?" - to zaledwie kilka komentarzy oburzonych internautek.
Kościół reaguje
Krakowski kościół wystosował już w tej sprawie oświadczenie, w którym tłumaczy, że umieszczone przez niego w ogłoszeniu życzenia zabrzmiały niefortunnie, jednak nie były napisane w złej intencji.
"W nawiązaniu do treści ogłoszeń duszpasterskich z III niedzieli Wielkiego Postu w Kościele Rektoralnym Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Krakowie oświadczam, że równouprawnienie, wolność i godność kobiet są wartościami niepodlegającymi dyskusji, pielęgnowanymi w duszpasterstwie w różnych aspektach i wielokrotnie podkreślanymi. Przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni niestosownymi sformułowaniami, użytymi przeze mnie w treści ogłoszeń.
Użyte określenia były sformułowane w sposób niefortunny, jednak nie miały intencji obrazić kogokolwiek. Dołożę wszelkich starań, aby w przyszłości taka sytuacja się nie powtórzyła. Wszystkim Paniom życzę Bożego błogosławieństwa i wszelkich potrzebnych łask oraz powierzam je w modlitwie codziennej. ks. Jacek Ryłko, rektor kościoła" - brzmi oświadczenie.
M. Lempart o protestach: "Mamy trzy formy działania"
