Skóra wrażliwa – fakt czy wymysł?
Gdyby poprosić kobiety o określenie typu skóry, odpowiedziałyby, że mają skórą wrażliwą. Już kilka lat temu, według badań opublikowanych w „Clinical and Experimental Dermatology”, podobnych odpowiedzi udzieliły ponad trzy czwarte respondentów. Czy nadwrażliwa cera to epidemia naszych czasów? Niekoniecznie
27.10.2015 | aktual.: 03.11.2015 20:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Gdyby poprosić kobiety o określenie typu skóry, odpowiedziałyby, że mają skórą wrażliwą. Już kilka lat temu, według badań opublikowanych w „Clinical and Experimental Dermatology”, podobnych odpowiedzi udzieliły ponad trzy czwarte respondentów. Czy nadwrażliwa cera to epidemia naszych czasów? Niekoniecznie.
Dermatolodzy wyróżniają cztery podstawowe typy skóry: normalną, tłustą, suchą i mieszaną. Skóra wrażliwa w zasadzie nie ma medycznej definicji. Nadzwyczaj często „diagnozuje” się ją samodzielnie, tak jak i samemu – często pod wpływem mody – „zauważa się” u siebie alergię na gluten. Tymczasem w dermatologii pojęcie wrażliwej skóry zazwyczaj odnosi się do skóry naczyniowej bądź suchej, a niekiedy i tłustej. Jej objawami są m.in. podrażnienia i zaczerwienienia skóry policzków i nosa oraz alergie skórne na kosmetyki. Można więc mieć cerę suchą i skłonną do podrażnień, ale nie wyłącznie wrażliwą.
Rick Woodin, główny naukowiec w firmie ZO Skin Health, w rozmowie z serwisem Stylecaster przekonuje, że nadwrażliwość skóry, o ile nie jest to trądzik różowaty, łuszczyca, egzema czy alergia skórna, można łatwo opanować. Powód? Zein Obagi, światowej sławy dermatolog, wyjaśnia, że spowodowana jest ona osłabionymi funkcjami ochronnymi skóry. Określanie cery wrażliwej mianem typu skóry najczęściej jest więc nadużyciem. Nadwrażliwość jest zwykle stanem przejściowym, wynikającym z zaburzenia równowagi w barierze ochronnej skóry.
Jeśli płaszcz lipidowy nie zapewnia odpowiedniej ochrony przed czynnikami zewnętrznymi, dochodzi wówczas do podrażnień. W takiej sytuacji zaczerwienienia czy wysypki mogą być skutkiem nie tylko drażniących substancji w kosmetykach, ale nawet działania wody. Jak więc radzić sobie z nadwrażliwością? Rick Woodin i Zein Obagi są zgodni. Eksperci zalecają, by zamiast wydawać pieniądze na drogie kremy do cery wrażliwej, zdecydować się najpierw na wizytę u dermatologa oraz testy alergiczne.
Wyeliminowanie chorób skóry i alergii powodujących zaczerwienienia, wysypki i swędzenie pozwala znaleźć odpowiednie rozwiązanie. Tego z kolei warto poszukiwać zarówno w profesjonalnych gabinetach kosmetycznych, jak i drogeriach. Rick Woodin zastrzega, by nie pokładać nadziei tylko i wyłącznie w dających krótkotrwały efekt balsamach nawilżających.Naszą uwagę powinny natomiast przyciągnąć preparaty odbudowujące warstwę ochronną skóry i zabiegi zwiększające produkcję kwasu hialuronowego i glikozaminoglikanów, które odpowiadają za wiązanie wilgoci w skórze (np. kwasy PHA).
Zaczerwienione policzki, szczypanie po nałożeniu kosmetyku oraz nasilające się jesienią i zimą podrażnienia nie muszą, jak widać, świadczyć o posiadaniu skóry wrażliwej. Nie zmienia to jednak faktu, że takie objawy wymagają reakcji – działań zmierzających do odbudowy płaszcza lipidowego skóry. Warto o tym pomyśleć zawczasu. W przeciwnym wypadku w grudniu, przy pierwszych chłodach i w okresie świątecznych oraz sylwestrowych spotkań, cera może upomnieć się o swoje.
MM / (mtr), WP Kobieta