"Skreśliłem Kościół katolicki" Aktor podał powód

Choć Mirosław Baka otwarcie mówi, że jest chrześcijaninem, nie kryje się ze swoim sceptycyzmem w stosunku do księży. Aktor nie może wręcz zaakceptować tego, co się stało z polskim Kościołem. Wyjawia, co było głównym powodem tego, że nie uczęszcza już na msze święte.

Zobacz też: Wzrost o ponad 160 proc. Polacy unieważniają śluby kościelne

Mirosław Baka zgodził się na udzielenie wywiadu portalowi NaTemat.pl. To właśnie w tej rozmowie nieco się otworzył i opowiedział o swoich poglądach. Aktor, który odegrał Macieja Borynę w najnowszej ekranizacji "Chłopów" twierdzi, że ostatnimi czasy Kościół za bardzo miesza się z polityką.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wspomniał o tym, że z kościelnych ambon można usłyszeć wiele wiadomości zahaczających o politykę. Aktor poszedł nawet o krok dalej - według niego Kościół katolicki w Polsce stał się dla polityków wręcz komitetem wyborczym.

"Od kilku lat polityka włazi, gdzie tylko może, weszła z dużym impetem do Kościoła - tyle, że Kościół chętnie ją przyhołubił, to znaczy w takiej postaci, jaką proponuje polski katolicyzm (...). To jest rzecz bez precedensu, rzecz okropna, żeby nie powiedzieć ohydna. Politycy rządzący traktują Kościół jak swój komitet wyborczy" - tłumaczył Baka.

Mirosław Baka nie kryje, że ta cała sytuacja jest dla niego mocnym rozczarowaniem. Nie myślał jeszcze natomiast nad apostazją, ponieważ ciągle żyje zgodnie z chrześcijańskimi zasadami, w jakich został wychowany.

"Skreśliłem Kościół katolicki i znajduję Boga w lesie, w domu, w ogrodzie. Wszędzie, ale na pewno nie w miejscach, w których wcześniej znajdowałem" - wyjawił.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl