Ślub może poczekać
Brak własnego mieszkania i pracy sprawia, że Polacy nie spieszą się z decyzją o zawarciu małżeństwa.
11.08.2009 | aktual.: 28.05.2010 18:56
Brak własnego mieszkania i pracy sprawia, że Polacy nie spieszą się z decyzją o zawarciu małżeństwa - wskazali naukowcy z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. O badaniach donosi "Dziennik".
Polacy decydują się na ślub coraz później. "Jeszcze na początku lat 90. średnia wieku mężczyzn zawierających pierwszy związek małżeński wynosiła poniżej 25 lat, dziś już 27,5. Kobiety zaś wychodziły wtedy za mąż w wieku poniżej 23 lat, a teraz mają średnio 25,4 roku" - jak czytamy w "Dzienniku".
Warto przypomnieć, że w PRL-u mężczyźni, którzy po po 26. roku życia nie założyli rodziny, musieli płacić specjalny podatek - tak zwane "bykowe". W 2007 roku koncepcję wskrzeszenia tej swoistej "kary" za bycie starym kawalerem zaproponowano w gminie Lipsk.
Niemal 40 proc. badanych nie spieszy się ze ślubem, ponieważ znaczenie instytucji małżeństwa słabnie.
Pary zwlekają z legalizacją związku z różnych powodów. "A po co wam ten ślub? Myślicie, że to coś gwarantuje albo zmienia na lepsze? Dajcie spokój dziewczyny! Miłość przemija i jeśli za parę lat macie być z kimś tylko dlatego, że kiedyś popełniłyście głupotę w postaci ślubu i ten człowiek jest z wami tylko i wyłącznie z przyzwyczajenia, lenistwa czy tchórzostwa, to naprawdę jest to żałosny koniec" - napisała na naszym forum użytkowniczka "ala".
Z kolei użytkownik o nicku "on" pisze: '"Ja sam zastanawiam się nad "żeniaczką". Mam 33 lata, więc ciągle marudzi mi o tym matka, bo chce mieć wnuki i dziewczyna (znamy się 2 lata, jesteśmy razem rok). Dziewczyna się nie przyznaje ale też myśli tylko o ślubie i dziecku. Czy naprawdę mamy XIX wiek i to jedyna droga, żeby być z kobietą razem, dlaczego takie zacofane są Polskie kobiety, że nie uznają konkubinatów" - zastanawia się.
Niechęć do małżeństwa może też wynikać z zawyżonych wymagań wobec potencjalnego partnera oraz strachu przed ryzykiem.