Została sfilmowana przez esbeka. Mówi, co jest na nagraniu

Izabela Trojanowska była jedną z piosenkarek, które zaproszono do wzięcia udziału w Festiwal Pieśni i Piosenki Religijnej Sacrosong organizowanego w latach 1969-1999. Gwiazda w nowej rozmowie z Anną Jurksztowicz w podcaście "Złota Scena: Legendy Showbiznesu" wróciła pamięcią do tego wydarzenia. Tak wspominała spotkanie z  przyszłym papieżem.

Izabela Trojanowska nigdy nie ukrywała, że wiara jest w jej życiu bardzo ważna. Nic dziwnego, że chętnie pojawiała się na różnego rodzaju koncertach i festiwalach religijnych. Jeden z nich szczególnie zapadł jej w pamięć. Wszystko przez to, że miała okazję poznać kardynała Karola Wojtyłę, który wręczył jej wtedy nagrodę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Dostałam dwie nagrody, i to z rąk samego kardynała Karola Wojtyły, który przyszedł i siedział obok kardynała Wyszyńskiego. (...) Ja sobie wówczas nie zdawałam sprawy, ale to wystarczyło, żebym wiedziała, że stało się coś niesamowitego w moim życiu - wyznała.

Po latach okazało się, że jej występ został zarejestrowany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa śledzących w tamtym czasie ruchy młodego kardynała.

- Szukając śladów tego występu w Chorzowie, poprzez materiały ubeckie dotarliśmy do filmu, który był poświęcony kardynałowi Wyszyńskiemu. Jego inwigilowali, jego śledzili. W związku z tym, że siedział razem z kardynałem Wojtyłą, przypadek chciał, że w czasie rejestrowania nagrania śpiewałam. Mamy filmik i dokument, że tam wystąpiłam - wyjawiła jakiś czas temu w Radiu Złote Przeboje.

Niestety sama Trojanowska również znalazła się na celowniku służb.

- Wyjątkowo źle to zniosłam. Zaczęłam myśleć wstecz, co mogli podsłuchiwać, a więc rozmowy telefoniczne. Było mi bardzo nieprzyjemnie, że nie miałam prywatności.

Czytaj też: Izabela Trojanowska już tak nie wygląda. Nowa fryzura robi furorę

W 1991 r. Izabela Trojanowska urodziła córkę, Roxannę, która przed laty chętnie pojawiała się z mamą na wydarzeniach branżowych. W pewnym momencie usunęła się jednak w cień, w pełni skupiając się na edukacji.

- Moja córka została prawniczką. Niedawno skończyła aplikację adwokacką w Niemczech - wyznała Annie Jurksztowicz piosenkarka.

Trojanowska nie ukrywała przy tym ogromnej dumy z jej osiągnięć.

- Urządziłam się dobrze. Gratulujesz mi wspaniałej córki, która jest skromną, bardzo sprawiedliwą w życiu osobą. To chyba mój największy sukces - dodała.

Czytaj też: Trojanowska przeżyła horror. "Rozpłakałam się i uciekłam"

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl