Trojanowska przeżyła horror. "Rozpłakałam się i uciekłam"
Roman Wilhelmi uchodził z prawdziwego łamacza kobiecych serc. Izabeli Trojanowskiej udało się jednak oprzeć jego urokowi. Spotkanie z legendą wspomina jako koszmar. "Rozpłakałam się i uciekłam".
03.11.2024 | aktual.: 03.11.2024 14:14
Roman Wilhelmi miał zaledwie 55 lat, gdy 3 listopada 1991 r. przegrał walkę z rakiem trzustki. Aktor mógł pochwalić się nie tylko oszałamiającą karierą, ale również ciekawym życiem osobistym, co potwierdzają wspomnienia jego licznych partnerek.
Małżeństwa Romana Wilhelmiego
Cieszył się wśród kobiet ogromnym powodzeniem, które żartowały, że to "pies na baby". Gdy tylko ktoś wpadł mu w oko, od razu brał sprawy w swoje ręce. To wiązało się jednak z wieloma skandalami, którymi zdawał się zupełnie nie przejmować. Dwukrotnie stawał na ślubnym kobiercu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jego pierwszą żoną była dziennikarka Danuta Machalica. Ich związek wzbudzał ogromne emocje - wszystko przez ślub, który w 1958 r. zorganizowali w tajemnicy. Bajkowa ceremonia obyła się w Sopocie, jednak po dziewięciu latach kobieta podjęła decyzję o rozstaniu. Aktor miał coraz częściej zaglądać do kieliszka, po czym zachowywał się agresywnie.
Niedługo potem związał się z węgierską tłumaczką Mariką Kollar. Kobieta przeprowadziła się do Polski i całkowicie straciła dla niego głowę. Para szybko doczekała się narodzin syna, Rafała.
"Notorycznie miał jakieś miłostki. Nawet kiedy byliśmy małżeństwem, podrywał młode dziewczęta i obiecywał im... małżeństwo, a potem w popłochu chował się przed nimi" - zdradziła w książce "Roman Wilhelmi. Biografia" kobieta.
Po rozwodzie Kollar wyprowadziła się wraz z dzieckiem do Austrii.
Kochał kobiety z wzajemnością
Grażyna Barszczewska również nie potrafiła oprzeć się jego urokowi. Choć bardzo długo wzbraniała się przed obdarzeniem go uczuciem, w końcu postanowiła zaryzykować. Związek nie przetrwał, choć mimo rozstania pozostali przyjaciółmi.
Roman Wilhelmi miał zwrócić też uwagę na Izabelę Trojanowską. Aktorzy spotkali się na planie serialu "Kariera Nikodema Dyzmy". Piosenkarka pozostawała niewzruszona na jego zaloty, choć aktorowi udało się doprowadzić ją do łez.
"Siedziałam w jedwabnej piżamie na Romku, ale tyłem do kamery, i mówiłam: "Popatrz, jakie mam piękne piersi". Dla mnie było oczywiste, że zagram w staniku, ale Wilhelmi się wkurzył. Powiedział, że jeśli nie zdejmę stanika, to on nie zagra tej sceny. Rozpłakałam się i uciekłam" - wyznała w swojej książkce "Trojanowska".
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl