Stała się sławna dzięki roli Ani z Zielonego Wzgórza. Tak teraz wygląda

Uwielbiana przez dzieci lektura "Ania z Zielonego Wzgórza" autorstwa Lucy Maud Montgomery w 1985 roku doczekała się równie popularnej ekranizacji. W rolę tytułowej Anny Shirley wcieliła się wtedy młodziutka Megan Follows. Obecnie ma 53 lata i realizuje się w roli reżyserki. Sprawdźcie, jak teraz wygląda.

Stała się sławna dzięki roli Ani z Zielonego Wzgórza. Tak teraz wyglądaMegan Follows jako Ania z Zielonego Wzgórza
Źródło zdjęć: © Getty Images
44

Wszyscy ją pokochali

Megan Follows urodziła się 1968 roku w Toronto. Swoją karierę aktorską rozpoczęła bardzo młodo, bo mając jedynie 9 lat. Już jako nastolatka zyskała wielką sławę za sprawą głównej roli w ekranizacji dziecięcej powieści "Ania z Zielonego Wzgórza". Młoda dziewczyna idealnie oddała charakter zadziornej Anny Shirley. Oprócz pierwszego filmu, który swoją premierę miał w 1985 roku, zagrała również dwa lata później w jego kontynuacji pt. "Ania z Zielonego Wzgórza: Dalsze dzieje". Pojawiła się także w kolejnej części "Ania z Zielonego Wzgórza: Dalsze losy" w 2000 roku. 

Na swoim profilu na Instagramie aktorka chętnie wspomina nastoletnie lata i momenty spędzone na planie filmu, który tak szybko przyniósł jej sławę.  

Co teraz robi Megan Follows, czyli Ania z Zielonego Wzgórza

Po "Ani z Zielonego Wzgórza" Follows kontynuowała swoją karierę aktorską, jednak dopiero w 2013 roku otrzymała większą rolę w serialu "Nastoletnia Maria Stuart". Wcieliła się tam w postać Katarzyny Medycejskiej – królowej-matki oraz przebiegłej intrygantki na francuskim dworze królewskim. Amerykańska produkcja stacji CW emitowana była przez cztery lata. Obecnie Megan Follows zajmuje się reżyserią. Mieszka w USA z dwójką swoich dzieci – Lylą oraz Russellem.  

Teraz nową odsłonę losów rudowłosej sieroty możemy oglądać na platformie Netflix w serialu "Ania, nie Anna". Kanadyjska produkcja doczekała się już trzech sezonów. Co ciekawe, Megan Follows i gwiazda wspomnianej produkcji Amybeth McNulty mają ze sobą świetny kontakt. Kobiety wyraźnie połączyła wspólna rola rezolutnej Ani Shirley. Follows pokazuje nawet na Instagramie ich spotkania, a także rozmowy telefoniczne na kamerkach.  

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.

Żaklina Ta Dinh zdradza czy będzie InstaMatką

Wybrane dla Ciebie

Zachwyciła na pokazie Zienia. Włożyła sukienkę z koronkowymi wstawkami
Zachwyciła na pokazie Zienia. Włożyła sukienkę z koronkowymi wstawkami
Wyglądała obłędnie na pokazie Zienia. Odczarowała modę dla dojrzałych kobiet
Wyglądała obłędnie na pokazie Zienia. Odczarowała modę dla dojrzałych kobiet
Wylej przed domem. Kleszcze znikną jak ręką odjął
Wylej przed domem. Kleszcze znikną jak ręką odjął
Kubicka wskoczyła w mini. Tak wyglądała na pokazie Macieja Zienia
Kubicka wskoczyła w mini. Tak wyglądała na pokazie Macieja Zienia
Lada moment zaleją ulice. Spójrzcie na spodnie Michaliny Sosny
Lada moment zaleją ulice. Spójrzcie na spodnie Michaliny Sosny
Polacy nie chcą się badać. Inne kraje mają na to sposoby
Polacy nie chcą się badać. Inne kraje mają na to sposoby
Grzywna za suszenie prania na balkonie. Kto może zapłacić mandat?
Grzywna za suszenie prania na balkonie. Kto może zapłacić mandat?
Zadziała jak lifting. Regularnie wcieraj w skórę, by zobaczyć różnicę
Zadziała jak lifting. Regularnie wcieraj w skórę, by zobaczyć różnicę
Michał Barczak wspomina o rodzinie. Przez "TzG" ma dla niej mniej czasu
Michał Barczak wspomina o rodzinie. Przez "TzG" ma dla niej mniej czasu
Usuwa kamień lepiej niż ocet. Wsyp kilka łyżek do czajnika
Usuwa kamień lepiej niż ocet. Wsyp kilka łyżek do czajnika
Sekret urody z PRL-u. Ten składnik znowu wraca do łask
Sekret urody z PRL-u. Ten składnik znowu wraca do łask
Kwitnie do listopada. "Milion dzwonków" bije na głowę pelargonię
Kwitnie do listopada. "Milion dzwonków" bije na głowę pelargonię