Blisko ludzi"Studentki, znajdźcie sponsora". Reklamy z takim hasłem wiszą przy uczelniach

"Studentki, znajdźcie sponsora". Reklamy z takim hasłem wiszą przy uczelniach

Kampania reklamowa namawiająca do prostytucji – grzmi brukselski Parlament Federacji Walonia. Nie jest nowością fakt, że istnieje zjawisko sponsoringu. Jednak to, że portal randkowy reklamuje się słowami "Hej studentki Poprawcie swój styl życia, znajdźcie sponsora", budzi niepokój nie wielu środowisk.

"Studentki, znajdźcie sponsora". Reklamy z takim hasłem wiszą przy uczelniach
Źródło zdjęć: © 123RF.COM

Portal randkowy oferuje poznanie bogatego mężczyzny, a co za tym idzie, lepsze życie – tak przynajmniej głoszą plakaty. Billboardy o szokującej treści pojawiły w okolicach Wolnego Uniwersytetu w Brukseli, w dzień rozpoczęcia roku akademickiego. Cel jest oczywisty. Swatanie bogatych, starszych panów z ładnymi, młody i studentkami. O sprawie informowały "Fakty z zagranicy" stacji tvn24.bis.

"Nie promujemy prostytucji. Chodzi o finanse, które stanowią część związku" – tłumaczy się prezes firmy, Siguard Vedal. Ponadto uważa, że to zwykłe nieporozumienie. Po pierwsze, ich "klienci" muszą mieć ukończone 18 lat, po drugie, są zwykłym portalem randkowym, który po prostu skupia się na aspekcie finansowym. Jednak nawet sami studenci nie zgadzają się z jego słowami. Jak donosi tvn24bis, twierdzą oni, że to próby przekonywania młodych dziewczyn, że sponsoring jest w porządku i nie ma w nim nic złego.

Jean-Claude Jouret, ekspert ds. reklamy mówi: "Reklama dotyczy bardzo konkretnej grupy wiekowej i zachęca do nieetycznego i niemoralnego zachowania" i zapewnia, że sprawą zajmie się komisja etyki.

Już prawie 10 lat temu sponsoring był "trendy", jak to opisuje Głos Szczeciński, i przedstawia historię jednego z mężczyzn, który prócz tego, że sam korzysta z takich portali, to jeszcze swata innych. "Ludzie chcą związków opartych tylko na przyjemności. Bez problemów, bez zobowiązań. Mężczyzna zamyka kobiecie usta drogimi podarkami i ma święty spokój. Na zasiłku bogatych pań i panów jest coraz więcej osób. Utrzymankami chcą być studentki, matki, młode wdowy, urzędniczki. Wszystkie. I nieprawdą jest, że sponsoring to domena tylko pięknych i bogatych. Czasem kojarzę zwykłych ludzi. Panią Basię z Koziej Wólki z panem Kaziem" – mówił Adrian, który twierdzi, że tylko pomaga ludziom.

Twórcy skandynawskiego portalu łączącego pary zainteresowane "sugar datingiem", czyli relacją sponsorów z utrzymankami, nie promowali go w naszym kraju. Jednak zainteresowanie młodych Polek było tak duże, że szybko stworzyli polskojęzyczną wersję. Jak mówi jego założyciel, najlepszym miesiącem, gdzie zaiteresowanie jest największe, jest właśnie wrzesień. Historię 22-letniej Dagmary, która wybrała taki sposób na życie, opisywaliśmy kilka miesięcy temu. Dziewczyna nie uważa się za naiwną, głupiutką dziewczynę. Zdobywa wykształcenie, zna trzy języki, ma środki na godne życie. Właśnie tak zamierza przetrwać cały okres studiów. Potem zamierza z tym skończyć.

Studentek z małych miejscowości, które pragną podnieść standard swojego życia, nie brakuje. I nie jest to nielegalne. Karane są stręczycielstwo, sutenerstwo, kuplerstwo. Dlatego serwisy randkowe działające w ten sposób, mnożą się. Według badań w Polsce zarabia tak nawet co piąta studentka. To około 100 tysięcy młodych kobiet.

Źródło artykułu:WP Kobieta
portal randkowysponsoringstudentki

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (15)