Szaleństwo na Fashion Weeku w Londynie. Można dostać oczopląsu
Celebrytki wyszły w rajstopach i japonkach, wyglądając jak zaprzeczenie dobrego stylu. Odcień masełka przeniósł się z lodówki do świata fashion, a londyńska ulica przywróciła do łask pewien dodatek, o którym wszystkie zdążyłyśmy zapomnieć. Co jeszcze powinnaś wiedzieć o tegorocznym Fashion Weeku w Londynie? Sprawdź.
21.09.2023 | aktual.: 22.09.2023 07:20
Każda ze stolic mody ma swój charakterystyczny styl. O ile estetykę Nowego Jorku, Mediolanu czy Paryża można łatwo zdefiniować, o tyle styl Londynu jest niemożliwy do zaszufladkowania. "London look" ma wiele odsłon. W końcu to londyńska ulica pozwoliła wybrzmieć najróżniejszym subkulturom, napędzanym przez muzykę i oryginalne poglądy.
Młodzi i przeciwstawiający się tradycji, szukali ujścia dla swojej kreatywności, ubierając się w określony sposób, strzygąc bądź zapuszczając włosy i nosząc charakterystyczne akcesoria. Teddy Boys, modsi, punkowcy, rockersi – to tylko niektóre z subkultur, które funkcjonują do dzisiaj. Ta różnorodność widoczna jest także na Tygodniach Mody w Londynie, który "odwraca reguły do góry nogami" i stawia na indywidualność.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O tych stylizacjach z LFW 2023 mówi cały świat
Gwiazdy prześcigały się w pomysłach na niebanalne i oryginalne stylizacje, ale Georgia May Jagger i Gabrielle Union zaliczyły małego "dubla". Może niedosłownie, ale sięgnęły po ten sam awangardowy i ekscentryczny trend, który trudno określić "ładnym".
Mowa o kolorowych i kryjących rajstopach zestawianych z japonkami na obcasie. Z jakim efektem? Modelka zaliczyła wpadkę, a aktorka zdecydowanie zaintrygowała wzorzystą kreacją w ciemnozielonym kolorze.
Sienna Miller wniosła modę ciążową na wyższy poziom. Aktorka pojawiła się na czerwonym dywanie Vogue w odsłaniającym brzuch i dwuczęściowym kostiumie Schiaparelli. Objętościowa spódnica sprawiła, że nawet ciążowy brzuszek zszedł na drugi plan.
Modelka lat 90. pokazała, jak przeobrazić klasyczną, nijaką i grzeczną "małą czarną" w coś niebanalnego. Cindy Crawford wystarczyły drobne wycięcia w formie rombów biegnących na całej długości kreacji – od talii aż do ud.
Suki Waterhouse zazwyczaj zachwyca świeżym spojrzeniem na modę i ponadprzeciętnym wyczuciem stylu. Zazwyczaj, ale nie tym razem. Aktorka przybyła na pokaz JW Anderson w topie o fakturze "fluffy", z mikrotorebką na ramieniu i w spodniach, których nogawki wyglądały jak zaatakowane przez drapieżnika.
Ciekawy projekt zaprezentowała na sobie tancerka baletowa Francesca Hayward, która pokryła się szydełkowym wzorem. Misterna struktura i biały kolor sprawiły, że nawet prześwity i szerokie oczka eksponujące bieliznę nie wyglądały wulgarnie. Jej dłonie zdobiły szydełkowe rękawiczki, które przypominały małe dzieła sztuki.
Mocne wejście zaliczyła także Alexa Chung. Brytyjska gwiazda przyciągała wzrok w długiej kreacji utrzymanej w odcieniu intensywnej żółci. To kolor niezwykle trudny do okiełznania, a jednak wypadł świetnie w towarzystwie ciemnych rajstop i płaskich balerinek. Struktura sukienki, jej drobne falbany i drapowania, zatrzymują wzrok na dłużej.
Księżniczka Beatrycze wybrała kwiaty, ale w wieczorowej odsłonie. Nie były lekkie i skromne, jak zazwyczaj jawią się na sukienkach, a wyraziste i kontrastujące z czarnym tłem. Kreacja midi posiadała nie tylko pelerynę, ale także rękawy połączone z rękawicami. Chociaż księżniczka Beatrycze za sprawą wspomnianych rękawic musiała zrezygnować z ekranu dotykowego telefonu, to jednak było warto.
Lily James na Fashion Week w Londynie przyszła w... swetrze. I tym sposobem wpisała się na listę najbardziej inspirujących stylizacji. Szary sweter wreszcie wydostał się z popołudniowych okoliczności i zadebiutował na pokazie Erdem w towarzystwie asymetrycznej i nowoczesnej spódnicy. To najlepszy przykład, jak wielki potencjał kryje się w zwykłej włóczce.
Ikona lat 60., Twiggy, zdecydowała się na garnitur. Czerwony komplet z aksamitu dedykowany jest szczególnym okazjom. Reprezentantka swingującego Londynu wykorzystała także muszkę. Ten mały akcent, podobnie jak męski krawat, odegra niemałą rolę w jesienno-zimowej garderobie modnych kobiet.
Córka głównej twarzy "London look" na Tygodniu Mody przeszła samą siebie. Lottie Moss odważyła się wystąpić w prześwitującej sukience. Transparentny materiał to jeszcze nie wszystko. Oryginalne wzory przypominały pończochy, a mocne wycięcia dekoncentrowały uwagę i zastanawiały się, czy to jeszcze sukienka, czy już bielizna?
Street style wyznacza trendy
Kiedyś moda obierała jeden kierunek – z wybiegów na ulicę. Dzisiaj propozycje wielkich domów mody i street style stają obok siebie, ex aequo, jak równy z równym. Co więcej, to często ulica inspiruje projektantów. Jakie trendy podczas London Fashion Week 2023 wylansowała ulica?
Preppy to styl, który czerpie inspirację "z elity". Ubrania nawiązujące do strojów dedykowanych sportom elitarnym – takim jak golf czy tenis – co chwila przewijały się na londyńskich ulicach. Mundurki przykładnej uczennicy z lat 90. wracają do łask. W stonowanych i łagodnych barwach, jak również podkręcone punkowym obuwiem. Białe koszule, plisowane mini i mokasyny z białymi skarpetami – to jest to!
Jeans wspina się na wyżyny wyobraźni, tworząc kreatywne, wyszukane i niebanalne połączenia. Personalizowane ubrania doceniają mieszkanki Londynu, które lubią podkreślać swoją indywidualność. W wersji od stóp do głów, z naszywkami i oryginalnymi detalami lub w patchworkowym wydaniu – wariantów jest naprawdę wiele.
Modą rządzą dziewczyny! A co za tym idzie – w garderobie mile widziane są wszystkie "dziewczyńskie" akcenty. Na ulicach, podobnie jak na wybiegach, przewijały się falbany, bufki, kołnierzyki be-be, kokardy, kwiaty i baletowe spódnice. Rzeczy, które kochałyśmy będąc małymi dziewczynkami, teraz wkraczają do szaf dorosłych kobiet.
Uwaga, uwaga! Londyńska ulica promuje dawno niewidziany trend, któremu wróży się karierę na miarę uniwersalnej beanie i francuskich beretów. Mowa o kaszkietach Kangol, które mieszkanki Londynu zakładają tył naprzód.
Kolorystyczny miszmasz i euforia barw, które dotąd krzyczały na ulicach Londynu, musiały ustąpić miejsca monochromatycznym stylizacjom oraz nieśmiertelnemu duetowi bieli i czerni. Być może to skutek "przejedzenia" trendem barbiecore lub color blocking, ale biel w towarzystwie czerni zdominowała londyński street style na tegorocznym Tygodniu Mody.
Co słychać na wybiegu?
Pokazy mody w Londynie z propozycjami na wiosnę i lato 2024 dobiegły końca. Co będziemy nosić w przyszłym roku? Kika trendów będzie kontynuowanych, dlatego przezorne fashionistki mają już zakupy "z głowy". Projektanci postanowili ubrać przyszłą wiosnę w wyjątkowo subtelne kolory. Ale nie zabrakło także kilku spektakularnych nowości, które wystawią naszą odwagę na próbę.
"Baby blue" i "yellow mellow"
W kolorystycznym wyścigu trendów wyjdą na czołówkę dwa niebanalne odcienie, w których nie da się nie zakochać. Pierwszy to łagodny błękit, ale nie ten kojarzy z bezchmurnym niebem, a lekko przykurzony i nawiązujący do palety barw vintage.
Druga propozycja to odcień żółtego - rozbielony, śmietankowy, wyrwany prosto z maselniczki. W przyszłym roku chyba polubimy się z bezą cytrynową.
Wycięć ciąg dalszy
Nie rezygnujemy z wycięć, ale koncertujemy je na wysokości talii i bioder. U niektórych z brytyjskich projektantów wycięcia wyraźnie oddzielały górę kreacji od dołu, a u innych przybierały formę małej szlufki. Jednogłośnie kumulowały uwagę na najwęższym punkcie tułowia i brzuchu.
Staniki pod marynarki
Staniki w towarzystwie marynarek przedłużają swoje "5 minut" kariery co najmniej do kwadransa. Pozostają minimalistyczne, ale nabierają nieco więcej kobiecości w towarzystwie marynarek i rozkloszowanych spódnic midi. Chowają się pod blezerami, a w stylizacjach z aplikacjami kwiatów zyskują romantyczny wydźwięk.
Spódnice z koła
Skoro mowa o spódnicach, uwadze nie mogły ujść spektakularne modele w formie wielowarstwowych kul i objętościowych bombek. Kreacje zawieszone na drucianym kole nawiązują do epokowej mody i garderoby samej Marii Antoniny. Ale młodzi projektanci z głową pełną świeżych pomysłów postanowili połączyć majestatyczne konstrukcje z nowoczesną prostotą. Ciekawe, która ze współczesnych trendsetterek pierwsza odważy się wyjść na ulicę w obręczy. Bo o przebiciu się do mainstreamu, suknie XL mogą jedynie pomarzyć.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl