Szczęście na kozetce
Wystarczą cztery miesiące terapii psychologicznej, byśmy poczuli się znacznie bardziej zadowoleni z życia - przekonują brytyjscy naukowcy na łamach pisma "Health Economics, Policy and Law".
23.11.2009 | aktual.: 21.06.2010 14:47
Gdzie szukać szczęścia? W portfelu na pewno go nie znajdziemy. Wystarczą jednak cztery miesiące terapii psychologicznej, byśmy poczuli się znacznie bardziej zadowoleni z życia - przekonują brytyjscy naukowcy na łamach pisma "Health Economics, Policy and Law".
Wizyty u dobrego psychologa niewątpliwie uszczuplą nasz budżet, jednak, jak dowodzą Brytyjczycy, poprawią nasze samopoczucie skutecznej niż podwyżka pensji czy nawet wygrana na loterii. W przeliczeniu na gotówkę, aby uzyskać taki sam poziom szczęścia, jaki da nam terapia za około 800 funtów (prawie 3 700 zł), nasze konto musiałoby nagle zasilić aż 25 tys. funtów (115,5 tys. zł).
Obliczeń tych dokonali dwaj badacze z Uniwersytetów w Manchesterze i w Warwick. Korzystając z bazy danych dotyczących tysięcy Brytyjczyków, Chris Boyce i Alex Wood porównali wpływ czteromiesięcznej terapii psychologicznej i dużego przypływu gotówki na poczucie szczęścia.
- Społeczeństwo często przecenia znaczenie pieniędzy dla poprawy samopoczucia. Niedoceniane są natomiast korzyści płynące z dobrego zdrowia psychicznego. Nie zdajemy sobie sprawy, jak potężne efekty może dać nam odpowiednia terapia - mówi Chris Boyce.
Wnioski naukowców zdaje się popierać fakt, że w ciągu ostatnich 50 lat wzrost gospodarczy i bogacenie się krajów rozwiniętych nie przełożyły się na wzrost poczucia szczęścia obywateli. Wręcz przeciwnie, na całym świecie zauważalne jest pogorszenie zdrowia psychicznego ludności. W związku z tym badacze przekonują, że jednym z głównych celów rządów powinno być zapewnienie szerokiego dostępu do terapii psychologicznych.