Szczęście odnalazł u boku drugiej żony. Małżeństwem są 33 lata
Małżeństwo Toma Hanksa i Rity Wilson uchodzi za idealne. Mało kto wie, że aktor był żonaty wcześniej. Jego droga do prawdziwej miłości nie była prosta.
Odbierając drugiego Oscara Tom Hanks wyznał: "Nie potrafię określić, kim jest dla mnie Rita - żoną, kochanką, matką moich dzieci… Jest kimś więcej, jest wszystkim. Uczy mnie miłości każdego dnia".
Nieudane małżeństwo
Z pierwszą żoną, Samanthą Lewes, Hanks poznał się na studiach w Sacramento. Pobrali się w 1978 roku, dwa miesiące po tym, jak kobieta urodziła mu syna, Colina. Nie łączyła ich wielka miłość. On w małżeństwie "szukał tego, czego nie doświadczył jako dziecko".
Szybko okazało się, że nie są sobie pisani. Tom utrzymywał rodzinę, łapał się każdego zajęcia, a traktowany był przez Samanthę jako nieudacznik. Gdy zaczął robić aktorską karierę, zaczęły się prawdziwe problemy. Spędzał w domu mniej czasu, a ona była o wszystko zazdrosna. Niedługo po tym postanowili się ostatecznie rozstać.
To nie była miłość od pierwszego wejrzenia
Hanks znał już wtedy swoją późniejszą drugą żonę Ritę Wilson. Ona również jest aktorką. Podobno dużo wcześniej, jeszcze jako nastolatek, podkochiwał się w niej. Po raz pierwszy spotkali się na planie filmowym. Wilson miała wówczas 23 lata i była singielką, Hanks – 25, był żonaty i miał syna. Kilka lat później, w 1985 roku, spotkali się ponownie na planie filmu "Ochotnicy". Między nimi zaiskrzyło.
Zanim zdecydował się na drugi ślub, poddał się terapii, która pomogła mu zrozumieć, jak złe było jego pierwsze małżeństwo. Sam nie chciał popełnić kolejnego błędu. 31 grudnia 1987 roku, na dziesięć sekund przed północą, poprosił Wilson o rękę. Zgodziła się. Dla żony przeszedł z katolicyzmu na prawosławie. Dziś są rodzicami Chestera Marlona i Trumana Teodora. Uchodzą za jedną z najlepszych par Hollywood. Hanks zawsze podkreśla, że sukcesy zawdzięcza Ricie. Są dla siebie ogromnym, życiowym wsparciem.