GwiazdySzejk, który więzi córki, teraz ociepla swój wizerunek. Rodzinne zdjęcie ma odwrócić uwagę od przemocy

Szejk, który więzi córki, teraz ociepla swój wizerunek. Rodzinne zdjęcie ma odwrócić uwagę od przemocy

Władca Dubaju, szejk Mohammed bin Raszid al Maktum, to bezwzględny człowiek, który nie znosi sprzeciwu. W lutym świat obiegło nagranie jednej z jego córek. Kobieta powiedziała, że ojciec trzyma ją w niewoli od sześciu lat.

Szejk Mohammed bin Rashid Al Maktoum
Szejk Mohammed bin Rashid Al Maktoum
Źródło zdjęć: © Getty Images
oprac. KSA

02.05.2021 13:27

Szejk Mohammed bin Raszid al Maktum nie cieszy się ostatnio dobrą opinią, dlatego publikacja w sieci jego rodzinnego zdjęcia, na którym siedzi w gronie wszystkich swoich dzieci przykuwa wzrok i sprawia wrażenie, że szejk chce za wszelką cenę ocieplić swój wizerunek i pokazać światu, że w jego rodzinie wszyscy są zdrowi, szczęśliwi i wolni.

Księżniczki w niewoli

Trudno w to uwierzyć, ponieważ zaledwie kilkanaście tygodni temu BBC News opublikowało fragment nagrania, na którym widać przerażoną księżniczkę Latifę. Kobieta twierdzi, że jest więziona przez ojca i od lat bezskutecznie próbuje uciec ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Pierwsza próba ucieczki miała miejsce w 2002 roku. Wówczas nastoletnia Latifa chciała zbiec do Omanu. Została jednak przyłapana na granicy, a później za karę była więziona przez ponad trzy lata. Z jej relacji wynika, że poddawano ją wtedy torturom.

Po wypuszczeniu z izolatki wcale nie było lepiej. Księżniczka miała zakaz podróżowania za granicę czy wyjazdu na studia. Jedyną radość dawały jej skoki ze spadochronem i lekcje tańca. To właśnie instruktorka tańca, która z pochodzenia była Finką, skontaktowała Latifę z Francuzem podającym się za byłego szpiega.

Mężczyzna próbował pomóc w ucieczce, ale finał był podobny jak przy pierwszej próbie wyjazdu. Podczas podróży statkiem do Indii, Latifa i jej towarzysz zostali zatrzymani przez grupę komandosów. Księżniczka została zabrana do ojca. Miała wtedy 34-lata.

Nagranie z Latifą sprawiło, że głos zabrała była żona władcy Dubaju. Randa al-Banna przyznała po latach, że udało jej się wrócić do ojczystego Libanu, ale już nigdy nie zobaczyła swojej córki. Księżniczka Manal ma już 40 lat i ani razu nie miała okazji skontaktować się z matką. Randa al-Banna wysyłała wiadomości z prośbą o uwolnienie dziewczyny, jednak nigdy nie dostała żadnej odpowiedzi.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (76)