Szkodliwe substancje w kosmetykach
Przed zakupem konkretnego produktu warto dokładnie zapoznać się z jego składem, aby wyeliminować możliwie najwięcej szkodliwych substancji w kosmetykach. Obecnie często zdarza się, że to, co na pierwszy rzut oka ma pomóc skórze, szkodzi jej. Jakich składników się wystrzegać?
20.08.2018 | aktual.: 22.02.2019 22:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak czytać etykiety na kosmetykach?
Standardowe produkty takie jak krem do twarzy czy szampon posiadają w swoich składach do nawet kilkudziesięciu substancji mających swoje konkretne zastosowanie. Według aktualnego prawa każdy z tych składników powinien być wymieniony na opakowaniu kosmetyku w postaci tzw. INCI, czyli znormalizowanej listy w kolejności od tych występujących w największym stężeniu po te, których udział jest najmniejszy.
Dzięki temu uważna lektura składu kosmetyku ułatwia wyeliminowanie niechcianych substancji. Mimo to, jak powszechnie wiadomo, przetestowane dermatologicznie produkty nie powinny zawierać niczego, co mogłoby negatywnie wpłynąć na kondycję skóry. W praktyce jednak ta zasada nie zawsze jest przestrzegana i zgodnie z prawem dopuszcza się te produkty, które zawierają w niewielkich ilościach substancje o nie do końca znanych skutkach działania.
Chemia w kosmetykach - czego unikać?
Obecnie wyróżnia się kilka popularnych substancji chemicznych, które budzą wątpliwości naukowców, a które bardzo często umieszcza się w składach popularnych produktów kosmetycznych. Jednym z nich jest tzw. SLS (Sodium Lauryl Sulfate), czyli detergent będący w całości syntetycznym.
Najczęściej można go spotkać w popularnych żelach pod prysznic, szamponach i mydłach, gdzie odpowiada za właściwości pieniące. Jego wadą jest przede wszystkim fakt, że bardzo często jest bezpośrednią przyczyną uczuleń oraz skórnych podrażnień.
Oprócz tego długotrwałe wystawianie skóry na działanie SLS może skutkować powstaniem wyprysków, świądu, blokuje pory przed odprowadzaniem łoju i potu, a także wpływa negatywnie na wzrost włosów.
Ponadto substancją do niej zbliżoną i również dla naszej skóry niebezpieczną jest SLES, czyli Sodium Laureth Sulfate, która wytwarzana jest podczas chemicznej obróbki wspomnianego wcześniej SLS. W odróżnieniu od niej SLES uważany jest za rakotwórczy oraz działający na skórę wysuszająco.
Trzecim z popularnych składników kosmetyków są oleje silikonowe, które spotkać można najczęściej w składach produktów do pielęgnacji włosów jak szampony i odżywki, gdzie mają sprawić, że fryzura będzie gładsza i bardziej miękka. Mimo to uważa się, że oleje silikonowe zatykają pory, a organizm ma duże problemy z pozbyciem się ich.
PEG w kosmetykach
PEG w kosmetykach, czyli glikole polietylowe, również zaliczają się do sztucznych składników wielu popularnych kosmetyków. Nadają produktom odpowiednią konsystencję. Mimo to po przeprowadzonych przez dermatologów badaniach uznano, że przy dłuższym stosowaniu PEG ma negatywny wpływ na jakość skóry poprzez niszczenie jej osłony lipidowej oraz rozciąganie jej zwięzłej struktury.