"Szykuje mi się trzeci sylwester z rzędu w samotności". Taki scenariusz przygnębia wiele osób
Sylwester to czas, który chcemy spędzić z najbliższymi osobami. Jednak nie wszyscy mają takie szczęście. Powitanie Nowego Roku samemu może być naprawdę przygnębiające.
17.12.2019 | aktual.: 17.12.2019 18:31
Często zdarza się tak, że może pojawić się lęk przed tym, jak na taką sytuację zareaguje nasze otoczenie. "Trochę wstyd mi przed rodzicami, kolejny sylwester spędzę samotnie w pokoju, a mieszkam z nimi, więc oni to wszystko widzą..." - pisze użytkownik forum WP Kafeteria. "Matka nieraz mówiła mi, żebym gdzieś wyszedł, spotkał się z kimś... Ale co ja mam jej powiedzieć? Że ja nie mam już żadnych znajomych? Że nie mam żadnej koleżanki, żadnej dziewczyny, nic?" - dodaje.
Sylwester w domu
Mężczyzna pisze, że już czuje presję otoczenia związaną z tym, że ta noc musi koniecznie wiązać się z imprezowaniem. "Już mnie wypytuje matka, jakie mam plany. A ja jej odpowiadam, ze żadnych i widzę jej minę. (...) Czuje się jak ostatnia cio.a" - żali się. Okazuje się, że nie on jeden jest w takiej sytuacji.
"Ja tam już chyba piąty rok pod rząd idę w sylwestra spać. O ile inne święta lubię, bo wiążą się z robieniem "czegoś", to sylwester jest tylko chlaniem, co mnie nie bawi. Nie jesteś jedyny, więc to olej. Masz prawo nie chlać na umór" - komentuje jeden z forumowiczów.
Inny stwierdził, że to że mężczyzna jest samotny, wcale nie oznacza, że ma spędzić sylwestra w domu. "Jeśli jesteś z miasta, to są setki bankietów, imprez zorganizowanych, gdzie płacisz (stówa, czy dwie raz w roku, to chyba nie aż tyle co?) i idziesz. Tam chodzą często samotni ludzie i można nawet kogoś poznać" - radzi. A wy macie już pomysły na to, jak spędzić sylwestra?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl