Włączyć nagrywanie podczas łóżkowych igraszek w kraju, w którym seks jest wciąż tematem tabu, wymaga odwagi. Yuli i Mateo mieli w Polsce rodziny, wspaniale rozwijające się kariery i intymność, jakiej wiele par mogłoby im pozazdrościć. Mimo to wcisnęli "rec". Teraz ich amatorskie porno podbija najpopularniejszy seksportal na świecie. Jest jednak druga strona medalu: wyzwiska w kierunku Yuli i niechęć niektórych byłych znajomych. Oni są zdeterminowani: robią to, co kochają, bo kochają siebie. I mają misję: zarazić tą miłością więcej polskich par.