- Uznanie winy oczywiście musi być. To jest przestępstwo ścigane z urzędu - atak, naruszenie nietykalności osobistej, w tym przypadku posła - stwierdził Grzegorz Braun w rozmowie z "Najwyższym Czasem!". Magdalena Gudzińska-Adamczyk, która stanęła w obronie chanukowych świec, od razu mu odpowiedziała. - Napastnik nie może oskarżać, że napadnięty się bronił - mówi w "Fakcie".