„Chciałabym być towarzyszką życia wszystkich poetów świata” – pisała kobieta, dla której głowę straciło kilku twórców, choć dla polskiej literatury najważniejszy okazał się jej związek z Janem Kasprowiczem, piszącym dla swojej ukochanej: „Lubię, gdy stajesz za mną, / Na tym tu wiejskim balkonie, /
Który poczerniał od deszczów, / Lecz dzisiaj mi w blaskach tonie”. Choć Maria nie uchodziła za wybitną piękność, miała w sobie mnóstwo erotycznego magnetyzmu i potrafiła to wykorzystywać.