Władza oraz wiążący się z nią prestiż sprawiają, że niektórzy politycy dochodzą do wniosku, że mogą sobie pozwolić na więcej niż zwykli ludzie. Na polityków czy biznesmenów działa też coś, co nazywa się afrodyzjakiem władzy - twierdzi prof. Zbigniew Izdebski, seksuolog.