Rzadko się o "niej" mówi, bo ofiary wstydzą się za swoich katów
Marta ma 22 lat, ojciec molestował ją seksualnie, a matka się przyglądała. Kiedy Marta protestowała, była bita i zamykana w ciemnym pomieszczeniu, komórce albo łazience. Uciekła z domu do ośrodka dla ofiar przemocy, kiedy matka kazała jej wyjść za mąż za chłopaka, który ją zgwałcił, „bo tak się należy”. Współlokatorka Marty, z pokoju w internacie skarży się, że znów dziś w nocy się nie wyspała, bo Marta do 4.00 nad ranem prasowała. Marta ciągle prasuje, bo to ją uspokaja. Nie uśmiecha się, nie ma przyjaciół. Ciągle przeżywa śmierć siostry - choć znalazła się w szpitalu, lekarze nie zauważyli, że ma zapalenie otrzewnej. Zbyt wcześnie ją wypisali i na skutego tego zmarła. Miała 16 lat i porażenie mózgowe. Ledwo siedziała na wózku, ale ojcu to nie przeszkadzało.
Tekst: Joanna Żelazowska
Ola ma dwa wyjścia
Ojciec Oli jest zawsze niezadowolony. Bije ją po głowie, najczęściej książkami, „żeby w końcu coś do tej pustej pały weszło”. Ale bije i lampką po plecach, i krzesłem. Jedną z zasad ojca jest to, że bije tylko raz na dzień. Ojciec ma wiele zasad. Na przykład, że Oli nie wolno podczas bicia krzyczeć, bo sąsiedzi usłyszą. Jak kiedyś piszczała, to ją kneblował. Jak jest trzeźwy przynosi jej wafelki kokosowe. Robi jej się niedobrze na sam ich widok. Prosiła matkę, żeby się z ojcem rozwiodła, ale ona się nie zgadza. Ojciec bardzo dobrze zarabia. Ola czasem myśli, że ma szczęście. Wie, że niektórzy ojcowie są gorsi. Jej tata trzyma przynajmniej ręce przy sobie „w tych sprawach”. Nie pójdzie do żadnego ośrodka po pomoc, bo ojciec, chybaby ją zabił, gdyby się dowiedział. Zresztą mama twierdzi, że jej ojciec też ją bił i wyrosła na porządną osobę. - Mężczyźni już tacy są - mówi. Ola widzi przed sobą dwa wyjścia. Albo będzie zdawać na studia, gdzieś bardzo daleko od domu, albo wyjdzie za mąż od razu po maturze.
Poślubi każdego, byleby mogła się do niego wprowadzić
Zakodowana wina
Psychoterapeuci twierdzą, że przemoc w rodzinie jest powszechna. Czasem sami są zdumieni skalą problemu. Młodym ludziom bardzo trudno wyrwać się z tego zaklętego kręgu. Tu chodzi przecież o najbliższych. Jako nastolatki mają już zakodowane, że skoro zawinili spotykała ich kara. Ofiara żyjąc przez lata w zagrożeniu, staje się coraz bardziej zależna od oprawcy. Myśli, że „zasłużyła” na swój los. Nie umie ocenić własnych szans, nie wierzy we własne możliwości. Permanentny stres ogłupia.
Skaza ofiary
Młodzież zaczyna bać się świata ludzi dorosłych. Tam łatwo można stać się następnym ogniwem w łańcuchu przemocy. Szkolne łobuzy to w większości dzieci, które same były bite. Tym na drugim biegunie trudno zaakceptować siebie. Boją się wchodzenia w związki, przeświadczeni, że nic dobrego z nich nie wynika. Z drugiej strony bardzo często dziewczyny - ofiary przemocy, wiążą się z partnerami, którzy piją i biją tak jak ojcowie. Ofiary mają niskie poczucie własnej wartości. Brakuje im świadomości, że mogą mieć wpływ na swoje życie. Dlatego nie planują przyszłości. Cel jest tylko jeden: przetrwać kolejny dzień. Terapeuci twierdzą, że ofiara przemocy to często też jej świadek. Radek widział, jak pijany ojciec nachylał się z nożem nad matką. Kolega ojca zatrzymał chłopaka, kiedy próbował jej pomóc. Radek ma 18 lat i nieustanne poczucie bezsiły, a jednocześnie dużej odpowiedzialności za matkę.
Kochaj i szanuj
Ojciec, który molestuje, to często ten sam ojciec, któremu tradycja i sposób wychowania nakazują miłość i szacunek. Wielu dzieciom wpaja się, że jego nadzwyczajność wynika z samego faktu bycia ojcem. Następstwa przemocy seksualnej są ogromne, bo rzutują na całe życie. Zaburzony zostaje obraz własnej wartości i seksualności. Ofiary często zaczynają myśleć, że same sprowokowały sprawcę. Trudno ochronić własną tożsamość. Maciek, gwałcony przez ojca, zanegował swoją seksualność. Nie chce być mężczyzną. Piotr molestował swoje dzieci, bo kiedyś ojciec gwałcił jego. Lista członków rodzin maltretujących dzieci jest długa, robią to starsi bracia, dziadkowie.
Gdzie jest matka?
Co robią matki, by wyjść z tego chorego układu? Dlaczego przemocy seksualnej często usiłują zaprzeczyć? Mówienie w rodzinie o sprawach związanych z seksem jest bardzo trudne. Dziewczynie wydaje się, że kiedy mówi matce: „Nie chcę zostawać z ojcem”, powiedziała już wszystko, że wyraźnie woła o pomoc. Ale matki nie są w stanie tego odczytać. Nawet kiedy córki mówią wprost, że się do nich dobierał, negują fakty: „Wydawało ci się. Jak możesz mówić takie rzeczy o ojcu”?
W zaklętym kręgu przemocy
Lidka opowiada, że kiedy matka pracowała na dwie zmiany, w nocy przychodził ojciec. Ustawiała wokół łóżka miski, garnki, żeby usłyszeć kiedy się zbliża. Mówiła o tym matce, a ta twierdziła, że jej się tylko wydaje. Zaprzeczanie to środek obronny, bo matkom też trudno się przeciwstawić. Często współuzależnione są ofiarami, nie są w stanie realnie ocenić rzeczywistość. I nie skarżą się. Lepiej żyć w zamkniętym kręgu przemocy, ale ze świadomością, że mąż i ojciec jest i co miesiąc przynosi wypłatę.
Psycholog to hańba
Z drugiej strony bardzo trudno żyć, widząc w ojcu tylko potwora. Trudno jest bowiem zupełnie zanegować rodziców. Jeśli młody człowiek powie: nienawidzę ich, to jakby po części nienawidził też siebie. „Próbujemy pracować z rodzicami” – mówią terapeuci. – „Ale często oni tego nie chcą. Wizyta u psychologa to hańba dla rodziny. Młodzi przychodząc na terapię, podają nieprawdziwe powody. Oszukują najbliższych, że idą na inne spotkania, ponieważ boją się kary. Rodzicom Agaty, alkoholikom wyłączono prąd, bo nie opłacili rachunków. Agata była przed maturą. Zdała tylko dzięki wujkowi, który na jakiś czas ją przygarnął. Ci, którzy nie mają tyle szczęścia, lądują na ulicy. Mało jest placówek dla młodzieży w trudnej sytuacji. Choć psychologowie nie są zwolennikami wyrywania dzieci z rodzin, czasem to jedyne wyjście.
Prawa maltretowanego
- Pamiętaj, że przysługuje Ci prawo oskarżenia przed sądem znęcającego się nad Tobą rodzica. Również ci, którzy wiedzą o przemocy: szkolni psycholodzy, pedagodzy, dalsza rodzina, mają obowiązek zgłosić informację o przestępstwie. - Słuchaj osób z zewnątrz, niezaangażowanych bezpośrednio, które mówią ci: musisz z tym skończyć, ratuj się. - Nie bój się grup wsparcia prowadzonych przez młode osoby, które same doświadczyły przemocy, wyszły z niej; chodź na grupy terapeutyczne i warsztaty prowadzone przez psychologów, pytaj o nie w poradniach, telefonach zaufania, ośrodkach pomocy społecznej, u szkolnego pedagoga
W zaklętym kręgu przemocy
- Jeśli nie ukończyłaś 18 lat, tylko sąd może odebrać cię rodzicom, ale ośrodki pomocy szukają wtedy internatu, ogniska wychowawczego, miejsca u dalszej rodziny. - Jednym ze sposobów na przemoc jest ujawnianie jej. W USA kobiety nawzajem tak sobie pomagają, że idą do mężczyzny i mówią mu, że wiedzą o tym, że on bije żonę i dzieci, i podejmą działania prawne. W wielu wypadkach to jest skuteczne. U nas gdy ktoś krzyczy za ścianą, wszyscy udają, że nic się nie dzieje. - Pomocy szukaj np. w Stowarzyszeniu ASLAN, tel. (0-22) 636 49 04; w Ogólnopolskim Pogotowiu dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia” (0-22) 668 70 00.
Tekst: Joanna Żelazowska