Nigdy nie pomyślałabym, że czerń może mieć kilkadziesiąt odcieni. Czarny to zawsze był dla mnie po prostu czarny. Okazuje się jednak, że sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana, a NASA właśnie przedstawiła światu najczarniejszą czerń świata. I muszę przyznać, że to będzie mój nowy, ulubiony kolor.