- 16-latkowie zrobili imprezę, gdzie był alkohol. Nie popieram tego ani trochę, ale nie jesteśmy w stanie upilnować wszystkich wieczorem i kontrolować, co dzieje się w każdym pokoju - opowiada opiekunka z obozu narciarskiego. Z młodszymi uczestnikami problem jest inny - ich nadopiekuńczy rodzice.