Marta zaczyna dzień od przetarcia blatów, które wieczorem dokładnie wyczyściła. Dwa razy w tygodniu dezynfekuje klamki i kontakty, a zanim zacznie grać na fortepianie, wyciera ledwo widoczny kurz z klawiatury. - Dobrze, że pracuję zawodowo, bo zasprzątałabym się na śmierć – przyznaje.