Tajemnica sandałów i skarpetek
Czy w dzisiejszych czasach, kiedy moda jest zdemokratyzowana i łamie wszelkie zasady istnieją jeszcze modowe faux pas? Sezonowe trendy wyznaczają, co się powinno nosić, a co schować na dno szafy.
Czy w dzisiejszych czasach, kiedy moda jest zdemokratyzowana i łamie wszelkie zasady istnieją jeszcze modowe faux pas? Sezonowe trendy wyznaczają, co się powinno nosić, a co schować na dno szafy. Są jednak antymodowe evergreeny. Określone ciuchy, dodatki i zestawienia strojów, których obnoszenie w towarzystwie powoduje uśmieszek zażenowania owego towarzystwa i wymowne podniesienie brwi. Na topie tego zestawienia są sandały noszone ze skarpetkami.
Istnieją elementy garderoby, o których w pewnych konfiguracjach modowych myśli się z zażenowaniem. Oglądając stare zdjęcia sprzed kilkunastu lat, zaśmiewamy się: „Jak ja mogłam to nosić”. Kolorowe gumki frotki, noszone po kilka, dekatyzowane dżinsy, marynarki z wielkimi poduchami: modowe wspomnienia bywają okrutne.
Jednak czasem, wypominamy sobie, dlaczego wyrzuciliśmy barwną sukienkę z lat siedemdziesiątych i znoszoną skórzaną kurtkę. Moda wraca, zatacza koło i zaskakuje.
(alp/sg)