Tak Dorota Szelągowska wygląda w środku nocy. "Obłędnie pięknie"

Dorota Szelągowska to niekwestionowana ekspertka od aranżacji wnętrz. Prezenterka cieszy się ogromną popularnością. Na Instagramie obserwuje ją prawie 900 tys. osób, z którymi chętnie dzieli się swoją codziennością. Tym razem pokazała, jak wygląda w nocy.

Dorota Szelągowska pokazała, jak wygląda w nocyDorota Szelągowska pokazała, jak wygląda w nocy
Źródło zdjęć: © Instagram

Uwadze bacznych obserwatorów nie umknęła metamorfoza, którą niedawno przeszła Dorota Szelągowska. Okazało się, że projektantka wnętrz rozpoczęła swoją przygodę z ćwiczeniami. To dzięki nim tak dobrze prezentuje się podczas nocnych zdjęć?

Tak prezentuje się w nocy

Dorota Szelągowska na swoim Instgaramie opublikowała fotografię, która została wykonana podczas nocnych zdjęć. Opisała przy tym kulisy jej powstania.

"@adrianswiderski mnie pomalował i zrobił fotencję na wieczną pamiątkę. Bo umie. I chyba lubi. Wcześniej kazał się przesiąść @kamil_pecka , który był w kadrze, bo mu nie pasował do kompozycji. A przecież bez Kamila nie byłoby fryzury. A bez @marcinkuberna nie miałabym białego stroju. Tyle zależności, że aż boli głowa, ale ma prawo o tej porze. Nocne zdjęcia potrafią wykończyć. A państwo lubią pracować w nocy?" - napisała.

W komentarzach zaczęła się dyskusja nie tylko na temat pracy w nocy, ale także świetnego wyglądu ekspertki od wnętrz. "Tak... lubię nocne dyżury... I też w bieli. Tylko bez takiej fryzury i pięknego makijażu. Jestem położną". "Ale te zależności są piękne, wygląda pani jak milion dolarów". "Fajna Pani jest w każdej postaci, wszystkiego naj..." - pisali w komentarzach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Szelągowska: "Jestem uczulona na gluten, ale zjadam pół wiaderka lodów!

Dorota Szelągowska o swojej metamorfozie

Dorota Szelągowska postanowiła odnieść się do krążących plotek na temat jej metamorfozy. Skąd ta zmiana? - Zaczęłam ćwiczyć, więc nic więcej się nie wydarzyło w tym moim życiu. Rzeczywiście nienawidziłam zawsze ćwiczeń i wszelkiego sportu. Gardziłam tym. I chyba pierwszy raz się za to wzięłam, nie dlatego, żeby coś zmienić, tylko dlatego, żeby o siebie zadbać. I to chyba przynosi efekty. Bo co innego jest w tym, jak się siebie akceptuje. Bardzo często ludzie myślą, że jak się siebie akceptuje, to trzeba siedzieć na kanapie i tyć. Natomiast można siebie akceptować, chcieć lepiej wyglądać i coś dla siebie zrobić z czułością oraz miłością, i jest fajnie - przyznała w rozmowie z Plotkiem.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Wiesława Kwiatek i jej włosy. Czy to naprawdę doczepy?
Wiesława Kwiatek i jej włosy. Czy to naprawdę doczepy?
Podlej tym trawę. Zacznie rosnąć gęściej
Podlej tym trawę. Zacznie rosnąć gęściej
Liście z drzewa sąsiada spadają na twoją działkę? To "mówi" prawo
Liście z drzewa sąsiada spadają na twoją działkę? To "mówi" prawo
Konferencja dla młodych kobiet za nami! Wyjątkowe wydarzenie przyciągnęło tłumy
Konferencja dla młodych kobiet za nami! Wyjątkowe wydarzenie przyciągnęło tłumy
Joanna Kurowska szczerze o zarobkach aktorów. "Można bardzo godnie żyć"
Joanna Kurowska szczerze o zarobkach aktorów. "Można bardzo godnie żyć"
Ma wznowę guza mózgu. Anita ze "ŚOPW" zabrała głos
Ma wznowę guza mózgu. Anita ze "ŚOPW" zabrała głos
Usuń z doniczki. Ten błąd może zniszczyć roślinę
Usuń z doniczki. Ten błąd może zniszczyć roślinę
Tak mieszka serialowa Pati. Wnętrza robią wrażenie
Tak mieszka serialowa Pati. Wnętrza robią wrażenie
Historyczna decyzja w Sejmie. Zmiany dla właścicieli psów
Historyczna decyzja w Sejmie. Zmiany dla właścicieli psów
Pojechała do sanatorium. Mówi, co się działo wieczorami
Pojechała do sanatorium. Mówi, co się działo wieczorami
Nasącz szmatkę i przetrzyj. Pleśń nienawidzi tego specyfiku
Nasącz szmatkę i przetrzyj. Pleśń nienawidzi tego specyfiku
Rak zaatakował trzy razy. Dawał przerzuty do kości. Tak się leczyła
Rak zaatakował trzy razy. Dawał przerzuty do kości. Tak się leczyła