Tak Dorota Szelągowska wygląda w środku nocy. "Obłędnie pięknie"
Dorota Szelągowska to niekwestionowana ekspertka od aranżacji wnętrz. Prezenterka cieszy się ogromną popularnością. Na Instagramie obserwuje ją prawie 900 tys. osób, z którymi chętnie dzieli się swoją codziennością. Tym razem pokazała, jak wygląda w nocy.
18.11.2022 | aktual.: 25.11.2022 12:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Uwadze bacznych obserwatorów nie umknęła metamorfoza, którą niedawno przeszła Dorota Szelągowska. Okazało się, że projektantka wnętrz rozpoczęła swoją przygodę z ćwiczeniami. To dzięki nim tak dobrze prezentuje się podczas nocnych zdjęć?
Tak prezentuje się w nocy
Dorota Szelągowska na swoim Instgaramie opublikowała fotografię, która została wykonana podczas nocnych zdjęć. Opisała przy tym kulisy jej powstania.
"@adrianswiderski mnie pomalował i zrobił fotencję na wieczną pamiątkę. Bo umie. I chyba lubi. Wcześniej kazał się przesiąść @kamil_pecka , który był w kadrze, bo mu nie pasował do kompozycji. A przecież bez Kamila nie byłoby fryzury. A bez @marcinkuberna nie miałabym białego stroju. Tyle zależności, że aż boli głowa, ale ma prawo o tej porze. Nocne zdjęcia potrafią wykończyć. A państwo lubią pracować w nocy?" - napisała.
W komentarzach zaczęła się dyskusja nie tylko na temat pracy w nocy, ale także świetnego wyglądu ekspertki od wnętrz. "Tak... lubię nocne dyżury... I też w bieli. Tylko bez takiej fryzury i pięknego makijażu. Jestem położną". "Ale te zależności są piękne, wygląda pani jak milion dolarów". "Fajna Pani jest w każdej postaci, wszystkiego naj..." - pisali w komentarzach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także
Dorota Szelągowska o swojej metamorfozie
Dorota Szelągowska postanowiła odnieść się do krążących plotek na temat jej metamorfozy. Skąd ta zmiana? - Zaczęłam ćwiczyć, więc nic więcej się nie wydarzyło w tym moim życiu. Rzeczywiście nienawidziłam zawsze ćwiczeń i wszelkiego sportu. Gardziłam tym. I chyba pierwszy raz się za to wzięłam, nie dlatego, żeby coś zmienić, tylko dlatego, żeby o siebie zadbać. I to chyba przynosi efekty. Bo co innego jest w tym, jak się siebie akceptuje. Bardzo często ludzie myślą, że jak się siebie akceptuje, to trzeba siedzieć na kanapie i tyć. Natomiast można siebie akceptować, chcieć lepiej wyglądać i coś dla siebie zrobić z czułością oraz miłością, i jest fajnie - przyznała w rozmowie z Plotkiem.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!