Taniec leczy ciało i duszę
Gdy dopada nas chandra, chcemy schudnąć, może pomóc nam taniec. Działa dobrze nie tylko na ciało, ale i duszę. Terapia tańcem staje się coraz popularniejszą metodą leczenia, m.in. depresji, czy schizofrenii. Na taniec nigdy nie jest za późno.
07.07.2010 | aktual.: 09.07.2010 16:22
Gdy dopada nas chandra, chcemy schudnąć, może pomóc nam taniec. Działa dobrze nie tylko na ciało, ale i duszę. Terapia tańcem staje się coraz popularniejszą metodą leczenia, m.in. depresji, czy schizofrenii. Na taniec nigdy nie jest za późno. Moda na szczupłą sylwetkę powoduje, że kobiety i mężczyźni stosują najrozmaitsze diety, albo katują się na siłowniach. Zazwyczaj odchudzanie kojarzy się z samymi wyrzeczeniami, zakazami.
Byle tylko zgubić kilka kilogramów, które oddalają nas od idealnej sylwetki. Tymczasem wyszczupleć możemy w sposób przyjemny - przy muzyce i w miłej atmosferze. Taniec towarzyski pomaga pozbyć się od 200-400 kcal w ciągu godziny. Aktywizuje pracę mięśni brzucha, pleców, ud i pośladków. Poza tym badania pokazują, że osoby, które tańczą, mają lepszą odporność organizmu, rzadziej uskarżają się na bóle kręgosłupa, pleców i menstruacyjne.
Jaki taniec wybrać?
Flamenco rzeźbi nogi, chacha, salsa i rumba wyszczuplają brzuch i biodra. Do wyboru mamy mnóstwo stylów tanecznych zaczynając od tańca towarzyskiego do tańca brzucha. Pytanie tylko, który kurs wybrać. Liczne programy telewizyjne, w których gwiazdy prześcigały się w czaczy i tangu, spowodowały boom na taniec. W każdym większym polskim mieście powstało wiele szkół i kursów. Wybór nie zawsze jest łatwy.
POLECAMY: * MTV Dance - festiwal i warsztaty*
Najlepiej zdecydować się na taniec, który zmusza nas do intensywnych ćwiczeń, jak np. tańce latynoskie. Warto kierować się muzyką, którą lubimy. Poza tym dopasować rodzaj tańca do temperamentu, a także wieku i sprawności fizycznej. Nie martw się jednak tym, że nie dasz rady. W każdej dobrej szkole instruktor po rozmowie zaproponuje kurs najbardziej odpowiedni do twoich zainteresowań i możliwości fizycznych.
Salsa nie zawsze będzie odpowiednim tańcem dla osoby starszej, a walc dla kogoś o niespożytej energii Jak w każdych treningach najważniejsza jest systematyczność. Nie ma co liczyć, że wiosną wciśniemy się w o numer mniejszą spódnicę, jeśli na zajęcia będziemy chodziły raz w tygodniu, czy tylko od czasu do czasu.
Dwa razy w tygodniu to niezbędne minimum, żeby po pierwsze nauczyć się tańczyć, a po drugie schudnąć. Warto też pamiętać, że trudno będzie nam pozbyć się tłuszczyku nawet przy intensywnych treningach, jeśli w przerwie między zajęciami będziemy objadać się słodyczami. Przy okazji warto też przyjrzeć się swoim nawykom żywieniowym.
Taniec koi duszę
Taniec nie tylko usprawnia ciało i odchudza, ale też wyrabia płynność ruchów. Dobrze wpływa na samopoczucie, uwalnia od napięć, stresu i relaksuje. Poza tym rozwija świadomości własnego ciała. Pozwala nam się poczuć bardziej kobieco, pozbyć się kompleksów. Bo i cóż z tego, że mamy za dużo w biodrach, skoro umiemy nimi poruszać w sposób kobiecy i seksowny.
Taniec to czynność towarzyska, pomaga więc nawiązywać kontakty z innymi ludźmi i wyrażać emocje, czyli jednym słowem taniec uspołecznia. To dobra metoda dla ludzi nieśmiałych. Ma też działanie terapeutyczne. Pomaga leczyć nawet głęboką depresję, zaburzenia lękowe, traumy, np. po stracie dziecka, czy doświadczeniu przemocy. Istnieją grupy dla kobiet po mastektomii, gdzie mogą odzyskać wiarę w siebie i w soją kobiecość.
Warto zdecydować się na terapię tańcem. W Polsce istnieje stowarzyszenie, które skupia terapeutów tej metody - Polskie Stowarzyszenie Psychoterapii Tańcem i Ruchem. Na stronie internetowej www.stowarzyszeniedmt.pl można dowiedzieć się o metodach, grupach. Są tam też zamieszczone kontakty do terapeutów.
POLECAMY: * MTV Dance - festiwal i warsztaty*