Media z każdej strony bombardują nas zdjęciami bardzo szczupłych kobiet. Przez to czasem zapominamy, że rozmiar przeciętnej Europejki to 42-44. Nic dziwnego, że wiele z nas narzeka na swoje krągłości i nie akceptuje w pełni swojego ciała.
Media z każdej strony bombardują nas zdjęciami bardzo szczupłych kobiet. Przez to czasem zapominamy, że rozmiar przeciętnej Europejki to 42-44. Nic dziwnego, że wiele z nas narzeka na swoje krągłości i nie akceptuje w pełni swojego ciała. Jednak choć nadwaga i otyłość są szkodliwe dla zdrowia, a rozstępy mało estetyczne, nie zawsze kilka dodatkowych kilogramów oznacza, że musimy wpadać w panikę. Wszystko zależy od tego, jak tkanka tłuszczowa rozkłada się w naszym organizmie. Niektóre fałdki mogą wręcz być korzystne dla naszego zdrowia! Dr Carol Cooper wyjaśnia, jakie korzyści czerpiemy z grubych ud czy dużej pupy.
Tekst: na podst. „The Sun”/(sr/mtr), kobieta.wp.pl
Duże uda
Kobiety często narzekają na ten problem. – Lubię moje duże pierwsi, ale wstydzę się grubych ud. Nigdy nie zakładam spódniczek, staram się ukrywać nogi na wszelkie możliwe sposoby. To z pewnością mój największy kompleks – mówi 30-letnia Debbie w rozmowie z The Sun.
Lekarze twierdzą jednak, że taki rozkład tłuszczu jest bardzo korzystny dla kobiet. – Lepiej, kiedy tłuszcz odkłada się na udach niż na brzuchu. To nawet zdrowe – mówi dr Cooper. – Oznacza to, że masz dostateczną ilość kobiecych hormonów płciowych.
Specjalista tłumaczy, że tłuszcz odkładający się na brzuchu zwiększa ryzyko pojawienia się problemów z krążeniem i niektórych rodzajów nowotworów. Tymczasem grube uda są oznaką odpowiedniej ilości tkanki mięśniowej na nogach. Warto też dodać, że taki defekt figury dość łatwo zamaskować. Wystarczy założyć wysokie obcasy, spódnicę za kolano i bluzkę odciętą w talii.
Gruby podbródek
Często się zdarza, że kobietom odkłada się pewna ilość tłuszczu na szyi. Niekoniecznie muszą to być od razu „dwa podbródki”, jednak efekt jest raczej mało estetyczny. – Możesz dużo schudnąć, jednak nie da rady wyszczuplić się w tym miejscu – mówi 20-letnia Becky. – Jak można dobrze wyglądać, jeżeli ma się grubą szyję? Z tego powodu w ogóle nie pozwalam fotografować się z profilu.
Dr Cooper pociesza jednak kobiety z tym problemem. – Pulchna szyja to najczęściej oznaka dużej ilości testosteronu we krwi. Łączy się to z popędem seksualnym. Co więcej, z badań wynika, że taka fizjonomia nadaje ludziom bardziej autorytarnego wyglądu. Duża ochota na seks i bycie autorytetem – dla mnie to niezłe połączenie.
Jeśli mimo entuzjastycznej reakcji lekarza chcesz trochę zmniejszyć podbródek, są na to sposoby. Po pierwsze, pij dużo wody. Wykonuj też przez kilka minut dziennie ćwiczenia – kiwaj głową w górę, w dół i na boki. Jedz dużo warzyw i owoców, które pozytywnie wpływają na jędrność skóry.
Duża pupa
Wiele pań jest dumnych ze sporej pupy, a w USA liczba operacji mających na celu powiększenie pośladków przerosła już liczbę zabiegów powiększania piersi. Problem zwykle narasta z wiekiem i po kolejnych porodach. – Nie mogę na siebie patrzeć i staram się ukryć swoją pupę na wszelkie sposoby – mówi 47-letnia Karen, matka dwójki dzieci. – Kiedyś byłam zadowolona z kształtu swoich pośladków, ale teraz uważam, że są po prostu brzydkie.
Co na to lekarz? – Spora pupa oznacza, że kobieta ma dużo żeńskich hormonów płciowych – mówi dr Cooper. – To normalne, że panie z wiekiem nabierają takich kształtów. To zresztą bardzo dobrze, ponieważ taka figura oznacza mniejsze ryzyko rozwinięcia się osteoporozy. A nawet jeżeli choroba się pojawi, dodatkowy tłuszcz chroni przed złamaniem kości biodrowej, co zwykle ma bardzo przykre konsekwencje.
Jeśli jednak chcesz choć trochę zniwelować ten problem, najlepsze będą dla ciebie ćwiczenia fizyczne, głównie trening aerobowy. Spaceruj, zapisz się na aerobik, pobiegaj trochę. Pij dużo wody, jedz dużo zielonych warzyw. Dzięki temu poprawisz krążenie krwi i ujędrnisz skórę.
Rozstępy
To zmora wielu kobiet, które urodziły dziecko. Z fioletowymi, świeżymi, można jeszcze walczyć, białe są praktycznie nie do pokonania. – Rozstępy pojawiły się po urodzeniu dzieci – mówi 36-letnia Claire. – Wstydzę się ich i boję się pokazywać w kostiumie kąpielowym. A kiedyś miałam takie piękne ciało!
Dr Cooper zapewnia jednak, że rozstępy wcale nie są takie złe: - To znamiona niegroźne dla zdrowia, dlatego ciało się przed nimi nie broni. Właściwie są oznaką płodności. W końcu oznaczają, że urodziłaś dziecko! Dla organizmu o wiele ważniejsze jest zachowanie napięcia mięśniowego niż gładkiej skóry. Lepiej więc nie przejmuj się bez sensu.
Pamiętaj, że z rozstępami należy walczyć od razu, kiedy się pojawią. Najlepiej nawilżać skórę balsamami i udać się na serię specjalistycznych zabiegów do kosmetyczki. Stare, perłowe rozstępy zostaną z nami już na zawsze, jednak dzięki peelingowi i odpowiedniej pielęgnacji możemy sprawić, że będą prawie niewidoczne.
Tekst: na podst. „The Sun”/(sr/mtr), kobieta.wp.pl