Kiedy mężczyzna wypiera się dziecka, można zmusić go do odpowiedzialności finansowej. Podpowiadamy, jak to zrobić!
Oczekiwanie na dziecko nie zawsze jest szczęśliwym okresem w życiu kobiety. Często zdarza się, że mężczyzna, którego przyszła mama wskazuje jako ojca, ma wątpliwości czy to dziecko jest jego.
Dla kobiety to szczególnie trudna sytuacja, zwłaszcza kiedy staje przed perspektywą samotnego macierzyństwa. Choć trudno zmusić mężczyznę do wychowywania dziecka, to można skłonić go do odpowiedzialności finansowej za niechcianego potomka. Konieczne jednak jest przeprowadzenie testów na ojcostwo.
Tekst: Monika Doroszkiewicz
Ustalanie ojcostwa
W tym celu należy złożyć w Sądzie Rodzinnym i Nieletnich pozew o ustalenie ojcostwa. W trakcie procesu sąd przeprowadza postępowanie dowodowe. Dzisiaj jest to dość łatwe, bowiem ojcostwo ustala się głównie na podstawie badań DNA, które są niezawodne i rozstrzygają spór w 100 procentach.
Jeżeli mężczyzna nie chce poddać się badaniom DNA, nie można go do tego zmusić. Wtedy sąd weźmie pod uwagę inne okoliczności, np. zeznania świadków.
Warto też pamiętać, że domniemany ojciec ma na wytoczenie procesu o zaprzeczenie ojcostwa sześć miesięcy od momentu, kiedy dowiedział się o urodzeniu dziecka. Matka dziecka może wytoczyć powództwo o ustalenie ojcostwa tylko w ciągu sześciu miesięcy od porodu. Może to zrobić także samo dziecko po dojściu do pełnoletności.
Śmierć rodzica nie jest przeszkodą do przeprowadzenia postępowania. W innych sytuacjach można zrobić badania genetyczne na własną rękę i koszt.
Ustalanie ojcostwa
W sytuacji, kiedy partner nie chce uznać dziecka, trudno liczyć, że będzie chciał je wychowywać. W tym momencie walka toczy się już raczej o to, żeby mężczyzna wziął na siebie przynajmniej odpowiedzialność finansową. Ustalenie ojcostwa będzie podstawą do ubiegania się o alimenty na rzecz dziecka.
Warto też wiedzieć, że ojciec dziecka ma obowiązek poniesienia części wydatków związanych z ciążą, porodem i 3-miesięcznym utrzymaniem matki dziecka w okresie okołoporodowym. Aby udowodnić koszty, które poniosła matka, należy przedstawić w sądzie rachunki lub faktury na: płatne badania, leki, ubrania ciążowe, szkołę rodzenia, kosmetyki, poród rodzinny, znieczulenie, wyprawkę dziecka itp. Roszczenia związane z ciążą i porodem przedawniają się po 3 latach od porodu.
Ustalanie ojcostwa
Proces o ustalenie ojcostwa ciągnie się nawet kilka miesięcy. Dlatego warto złożyć wniosek o zabezpieczenie alimentów na czas trwania procesu. Sąd może wydać zabezpieczenie, jeśli przeprowadzone dowody chociaż uprawdopodobniają ojcostwo pozwanego.
Przy czym wcale też nie oznacza, że sądowe ustalenie ojcostwa musi się wiązać z pełną opieką nad dzieckiem. Matka może wnosić o nieprzyznawanie ojcu władzy rodzicielskiej. Sąd zdecyduje o tym, oceniając m.in. stosunek ojca do dziecka, kwalifikacje rodzicielskie ojca, relacje między rodzicami. Nie oznacza to też, że dziecko z automatu będzie nosiło nazwisko ojca. Matka może zdecydować, że dziecko będzie nosiło jej nazwisko. Jeśli natomiast sąd uzna, że mężczyzna nie jest ojcem dziecka, traci on władzę rodzicielską i nie musi płacić alimentów.
Ustalanie ojcostwa
Chociaż takie sytuacje najczęściej zdarzają się w związkach nieformalnych, to bywa też, że dotykają małżeństw. Jeśli matka jest mężatką lub urodziła dziecko w okresie do 300 dni od ustania małżeństwa, ojcem dziecka z punktu widzenia prawa jest jej mąż. I to on musi udowodnić, że jest inaczej.
W tym przypadku warto się jednak zastanowić, czy podejrzenia mają faktycznie uzasadnienie. Trudno bowiem będzie uratować związek po procesie o ustalenie ojcostwa.
Ustalanie ojcostwa
"Wykonanie testu na ojcostwo wynika z braku zaufania. A właśnie zaufanie jest fundamentem związku. Dzięki niemu możemy czuć się w bezpiecznie i spokojnie. Jest absolutnie konieczne do tworzenia relacji opartej na miłości. Test na ojcostwo nie może stać się rutynowym badaniem, gdyż to niszczy związek. Oczywiście, jak wszystko w życiu, ta sytuacja również jest bardzo indywidualna i nie można jasno wypowiedzieć się czy należy, czy też nie należy poddawać się takim badaniom. Jednak trzeba mieć świadomość jakie to niesie ze sobą konsekwencje i często nieodwracalne skutki – mówi Marta Żurowska, psycholog, psychoterapeutka z Gabinetu Psychologicznego adAlta w Warszawie.
Tekst: Monika Doroszkiewicz