Fizzling niszczy związki. Wszystko zaczyna się w sypialni

Miłość to najpiękniejsze uczucie, jakim możemy obdarować drugą osobę. Każdy chce kochać. Kiedy w końcu znajdujemy odpowiednią osobę, staramy się, aby to uczucie nigdy nie wygasło.

Niestety, sama miłość nie wystarczy. Związek wymaga pracy. I to ciężkiej pracy. Z biegiem czasu uczucia mogą zacząć słabnąć. Pojawiają się kłótnie, ciche dni, a nawet pasywna agresja. To zjawisko nazywane jest fizzlingiem. Doktor Mateusz Grzesiak na antenie "Dzień Dobry TVN" opowiedział, czym jest i jak sobie z nim poradzić.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czytaj także: Postanowili otworzyć związek. "Nie tego się spodziewałam"

Robert J. Sternberg jest uznanym amerykańskim psychologiem, a także autorem trójczynnikowej teorii miłości. Sternberg uważa, że prawdziwa miłość składa się z trzech celementów - namiętności, intymności i zaangażowania. Uczucia zmieniają się w zależności od dynamiki i stażu związku.

Na początku znika namiętność. To całkowicie naturalnie zjawisko, które wynika z chemii w mózgu. Kiedy mija okres zakochania, zamienia się ona w intymność. To powolne budowanie relacji opartej na zaufaniu. Problem zaczyna się wtedy, kiedy słabnie zaangażowanie. Pary przestają spędzać razem czas. Zaczynają żyć jak współlokatorzy, choć w ich relacji nie wydarzyło się nic, co mogłoby zwiastować zakończenie związku.

To zjawisko nosi nazwę fizzlingu. Doktor Mateusz Grzesiak, psycholog, psychoterapeuta i wykładowca opowiedział, czym dokładnie jest.

- To termin używany do opisania sytuacji, w której przestajemy interesować się dotychczas spotykaną osobą, ale zamiast z nią zerwać, stopniowo ograniczamy komunikację, powodując, że druga osoba czuje się zdezorientowana i zraniona - tłumaczył w programie "Dzień Dobry TVN".

Jak wygląda związek, w którym pojawia się fizzling? Pary nie chcą już ze sobą sypiać, nie okazują sobie uczuć, nie spędzają ze sobą czasu. Szczera rozmowa zostaje zastąpiona prostymi, zdawkowymi komunikatami. Partnerzy odczuwają smutek, apatię i rozgoryczenie, jednak nie są w stanie rozpoznać, skąd biorą się te uczucia. Przejawiają pasywno-agresywne zachowania, takie jak wrogość, unikanie kontaktu czy drobne uszczypliwości.

Fizzling to poważny problem, którego nie można bagatelizować. Partnerzy stają się nieszczęśliwi i zdezorientowani. Odbudowanie relacji wydaje się być tak trudne, że wiele par decyduje się na rozstanie.

Czy taki związek można naprawić? Zdaniem psychologa, jedynym rozwiązaniem jest skonfrontowanie się z narastającymi problemami.

- Poinformuj swojego partnera, że ​​chcesz porozmawiać. Zaplanuj powiedzenie mu, co zauważyłeś na temat jego zachowania, ale skup się głównie na zadawaniu pytań na temat tego, co się z nim dzieje i jak się czuje. Jeśli chce podzielić się tym, co się dzieje, naprawdę słuchaj, co mówi. Opowiedz o tym, co czujesz ty - tłumaczył.

Jeśli wspólne rozmowy i ustalenia nic nie pomogą, warto skonsultować się z terapeutą par, który ustali źródło problemów i pomoże odbudować relację.

Źródło: Dzień Dobry TVN

Czytaj także: Dają ciche przyzwolenie. Takich związków wcale nie jest mało

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl