To on podrzucił 100 tys. zł pod dom dziecka? Pada konkretne nazwisko
Słodycze i 100 tys. zł - to prezent, jaki zostawiono przed drzwiami Domu Dziecka w Długiem koło Krosna. Internauci szybko domyślili się, kim jest tajemniczy darczyńca. Choć oficjalnie się do tego nie przyznał, są przekonani, że to znany influencer.
03.07.2023 | aktual.: 03.07.2023 15:35
"Proszę się nie bać. Paczka to darowizna. Nic groźnego" - tak brzmiał napis na tajemniczej przesyłce, którą zostawiono pod drzwiami Domu Dziecka w Długiem koło Krosna. Okazało się, że w środku są słodycze i duża suma pieniędzy - 100 tys. zł.
To on podłożył skrzynię? Internauci łączą kropki
Wiele tropów wskazuje na to, że pieniądze zostawił znany influencer motoryzacyjny - Kamil Labudda o pseudonimie Budda. W sobotę, czyli w dzień, w który zostawiono skrzynię, przebywał on na Podkarpaciu, gdzie przeprowadził akcję darmowego tankowania. 24-latek płacił za zatankowane paliwo kierowcom na stacji paliw w Rzeszowie. Chętnych było tak wiele osób, że w mieście utworzyły się korki.
Dlaczego to on miałby podłożyć skrzynię? Wskazuje na to tweet, który zamieścił w sobotę o godzinie 9:39. "Skrzynka pełna Cashu wypełnionaaaa aż po brzegiiiii" - napisał. Ale to niejedyna wskazówka. Internauci znaleźli kolejną poszlakę, a jest nią kod do kłódki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tajemniczym kodem były to cztery cyfry: 7777, które redakcji portalu Krosno112 przekazała anonimowa osoba. Identyczne cyfry zawiera rejestracja samochodu youtubera: 777 BUDDA.
Choć influencer nie przyznał oficjalnie, że to jego sprawka, już został obsypany gratulacjami. "Budda szeff, btw gość przywiózł 100k PLN w metalowej skrzyni do domu dziecka i zatankował samochody połowie Rzeszowa. Brawo", "Czyżby skrzynka pod domem dziecka to zasługa Buddy? Kod by pasował do niego: 7777", "Złote serce"; "Miejscowość 15 km ode mnie, wzrusz totalny, dziękujemy" ; "Kto wie, ten wie. Kamil, pomoc dla dzieciaków piękna sprawa" - tak brzmią niektóre z komentarzy na Twitterze.
Tajemnicza przesyłka. Pracownicy Domu Dziecka byli w szoku
Najpierw szok i zaskoczenie, a potem ogromna radość i wdzięczność. Ten poranek pracownicy i wychowankowie Domu Dziecka w Długiem koło Krosna zapamiętają na długo. Rano pod drzwi ktoś przytargał wielką skrzynię wypełnioną słodyczami i pieniędzmi. W środku było 100 tys. zł. Pakunek zauważył jeden z pracowników.
- Wyszedł przed dom i zobaczył skrzynię. Była bardzo duża, miała łańcuch i kłódkę na kod. Kolega był bardzo zaskoczony - powiedziała Wirtualnej Polsce Monika Ginalska, wychowawczyni w Domu Dziecka im. Janusza Korczaka w Długiem koło Krosna.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!