Przed Antoniną Turnau była ona. Marek Kondrat poślubił ją przed kamerami

Związek Marka Kondrata i Antoniny Turnau jest od wielu lat towarzyską sensacją. Wielu komentatorów nie wróżyło zakochanym udanej relacji. Wbrew opinii innych para wzięła ślub i doskonale układa im się w małżeństwie. Cztery lata temu aktor został ojcem małej Helenki. Chwilę później rodzice dziewczynki zdecydowali się na przeprowadzkę do Hiszpanii. Nadal jednak często przebywają w Polsce. W rozmowie z "Newsweekiem" Kondrat przyznał, że żona jest dla niego ogromnym wsparciem.

Zobacz także: Marek Kondrat zabrał głos. Powiedział o żonie i córce

"Nie pozwala mi się garbić, mobilizuje mnie do życia. Dzięki temu patrzę na świat z nadzieją. Dziaderstwo nie zmusi młodych ludzi do niczego, oni dokonują wyborów bez żadnego trybu" - przyznał.

Gwiazdor rzadko dzieli się z mediami takimi wyznaniami. Raczej niechętnie opowiada o swoim życiu prywatnym. Nieco inaczej pochodził do mówienia o związkach, gdy był z Iloną Kondrat. Aktor przeżył z poprzednią żoną 40 wspólnych lat. Choć wszystkim wydawało się, że są trwałą parą, która przetrwa każdą próbę, ostatecznie rozwiedli się w 2009 r.

Początki małżeństwa Ilony i Marka Kondratów były jak z filmu - i to dosłownie. Zakochani pobrali się bowiem przed kamerami w 1972 r. Gwiazdor był wówczas świeżo upieczonym absolwentem Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie.

Wraz ze swoją wybranką - wtedy jeszcze Iloną Gagajek - byli głównymi bohaterami dokumentu "Bardzo młodzi oboje", w którym pokazano pierwsze problemy pary rozpoczynającej samodzielne życie. Pamiętną sceną z produkcji jest ceremonia ślubna Kondratów zorganizowana w urzędzie stanu cywilnego.

Ilona i Marek tuż po ślubie powitali na świecie syna Mikołaja. Młodsza pociecha pary, Wojciech, przyszedł na świat w 1980 r. Każdy z potomków Kondrata poszedł w inną stronę. Starszy syn próbował swoich sił w aktorstwie, ale nie odnalazł się w tej branży. Otworzył wraz z ojcem sklep z winami. Wojciech jest natomiast skrzypkiem w Filharmonii Warszawskiej.

Kondratowie starali się unikać medialnego rozgłosu. Od czasu do czasu pojawiali się jednak na wydarzeniach branżowych, gdzie pozowali do zdjęć fotoreporterom. Przez lata uchodzili za bardzo zgodne i szczęśliwe małżeństwo. Zmieniło się to w 2004 r., gdy żona Kondrata wyjechała do Austrii na miesięczny kurs jogi. Wyprawa miała odmienić jej życie. Ilona Kondrat zrezygnowała z dziennikarskiej kariery i otworzyła szkołę jogi.

Zmiany czekały również Marka Kondrata. Zajął się sprzedażą wina i przeszedł na aktorską emeryturę. Jak wspomina informator tygodnika "Świat i Ludzie", żona Kondrata nie podzielała jego entuzjazmu do nowej pasji. Miała mieć też za złe mężowi, że do swojego biznesu zaangażował starszego syna. Trwające 37 lat małżeństwo zakończyło się w 2009 r. z inicjatywy Ilony.

Była żona Kondrata wypowiedziała się w mediach o nowej rodzinie męża. Zrobiła to tuż po tym, jak na świat przyszła córka Antoniny i Marka. "To pozytywna wiadomość. Moja reakcja wypływa z filozofii Wschodu: żeby nie przywiązywać się ani do rzeczy, ani do miejsc, ani do ludzi. Podpowiedź płynie z filozofii jogi, która mówi: »sytuacja ma zawsze rację«, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła" - skomentowała.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl