Tomaszewska od ponad dekady pracuje jako prezenterka telewizyjna. Największą rozpoznawalność przyniosła jej rola prowadzącej w porannym paśmie Telewizji Publicznej "Pytanie na śniadanie". Z formatem była związana od 2018 roku. Prowadziła także wiele wydarzeń na żywo transmitowanych przez TVP, m.in. benefis Zenka Martyniuka.
Zwolnienia w TVP
Podobnie jak wielu innych kolegów i koleżanek z programu, została zwolniona w styczniu br.
- Moje myśli krążą teraz jedynie wokół córki. Robię wszystko, by spokojnie donosić ciążę - mówiła wówczas w rozmowie z "Faktem".
O tym, że spodziewa się dziecka, Tomaszewska poinformowała w sierpniu ubiegłego roku. Pod zdjęciami, do których pozowała eksponując sporu już brzuszek, napisała wówczas:
- Kochani, chciałam się z Wami podzielić wspaniałą nowiną i naszym szczęściem.
W trakcie ciąży prezenterka kilkukrotnie chorowała, m.in. na ospę, którą zaraziła się prawdopodobnie od starszego synka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anna Popek przerywa milczenie po zwolnieniu z TVP: "W pierwszej fazie było mi smutno"
Na szczęście córeczka Tomaszewskiej przyszła na świat zdrowa. - Kochane kobitki! Gosia i Luiza, pomimo wielu trudności okazałyście się wspaniałe. Gratuluję szczęśliwego przyjścia na świat. Trzymajcie tak dalej. Tato, dziadek - Tomek - powiedział w rozmowie z "Super Expressem" Jan Tomaszewski 21 lutego, tym samym informując, że doszło już do szczęśliwego rozwiązania.
Pomyłka dziadka
Rzecz w tym, że przy okazji, najprawdopodobniej pod wpływem ogromnych emocji, pomylił imię wnuczki! Tomaszewska jeszcze przed porodem informowała, że dziewczynka otrzyma imię Laura, nie Luiza.
- "Kocham Cię Laurka" - to były pierwsze słowa, jakie nasz synek wypowiedział do brzuszka. I wtedy już wiedzieliśmy, że spośród wszystkich propozycji to jest właśnie imię dla naszej córeczki. Laura - pisała.
Jak twierdzi "Fakt", właśnie imię Laura otrzymała nowo narodzona dziewczynka. Gratulujemy i życzymy dużo zdrowia!
