Tragedia Rambo z "Chłopaków do wzięcia". "Umarła mi na rękach"
Stanisław, znany jako Rambo, to nowy uczestnik "Chłopaków do wzięcia", który w przeszłości przeżył śmierć ukochanej. Jak wyznał, w związku z poważną chorobą musiał umieścić ją w hospicjum. Pewnego dnia umarła na jego oczach.
30.10.2023 | aktual.: 30.10.2023 21:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Program "Chłopaki do wzięcia" szybko zdobył zainteresowanie polskich widzów. To właśnie on "wypromował" Karinę Koch, Bandziorka czy Jarusia, którzy zgłosili się do niego w poszukiwaniu prawdziwej miłości. Nie tylko oni chcieli ją jednak odnaleźć, bo jeden z najnowszych uczestników, Stanisław, znany jako Rambo, po czasie spędzonym w samotności i przebytej żałobie po ukochanej żonie, jest gotowy poznać kogoś nowego.
Rambo przeżył śmierć żony
- Jestem wdowcem. Byłem w związku przez 10 lat. Później wzięliśmy ślub cywilny - opowiadał Stanisław w "Chłopakach do wzięcia".
Choć z ukochaną spędził wiele lat, związkiem małżeńskim nie cieszyli się długo. Wszystko z powodu choroby żony Stanisława, która pojawiła się tuż po ich ślubie. Jak ujawnił w "Chłopakach", rozwijała się na tyle szybko, że był zmuszony oddać ją pod opiekę hospicjum. Lekarze od samego początku nie widzieli żadnych szans na wyzdrowienie.
- Lekarz powiedział prawdę, że nie da się nic zrobić. Żeby była możliwość, to sam bym się z nią miejscami zamienił. Ostatnie miesiące opiekowałem się nią, musiałem ją oddać do hospicjum i było mi bardzo przykro z tego powodu. Przyjeżdżałem, zawsze brałem chorobowe, żeby być bliżej, no i pewnego razu przyszedłem, i umarła mi na rękach - wyjawił Stanisław.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Żona Jarusia pokazała nowe oblicze. Trudno ją poznać
"Chłopaki do wzięcia" budzą wiele emocji
Choć jedni są wiernymi fanami, a drudzy krytykują zarówno sam pomysł, jak i uczestników programu, "Chłopaki do wzięcia" od samego początku budzą wśród widzów wiele emocji, które przekładają się nie tylko na popularność show, ale i jego byłych oraz obecnych bohaterów. Tak jest m.in. z Kariną Koch, która jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, gdzie wstawia kolejne zdjęcia z ukochanym czy Jarusiem, który w ostatnim czasie zaskakuje nową pasją i muzycznymi nagraniami.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.