Trauma to intensywne, wstrząsające i przykre zdarzenie. Na ogół wiąże się z trwałymi zmianami w psychice, które wpływają na nasze dalsze życie. Artyści to wrażliwi ludzie, którzy przeżywają wszystko w dwójnasób. Niektórzy z nich ciężko odchorowali traumy: zawodowe, osobiste, z dzieciństwa. Teraz nie wstydzą się o nich mówić.
Trauma to intensywne, wstrząsające i przykre zdarzenie. Na ogół wiąże się z trwałymi zmianami w psychice, które wpływają na nasze dalsze życie. Artyści to wrażliwi ludzie, którzy przeżywają wszystko w dwójnasób. Niektórzy z nich ciężko odchorowali traumy: zawodowe, osobiste, z dzieciństwa. Teraz nie wstydzą się o nich mówić.
Edyta Bartosiewicz
Jest jedną z najbardziej utalentowanych polskich artystek. Jakiś czas temu piosenkarka zdecydowała się zrezygnować z kariery zawodowej i odizolować od świata na kilka lat. W wywiadzie dla magazynu „Zwierciadło” artystka zaprzeczyła, że jej odosobnienie spowodowane było uzależnieniem od narkotyków. Edyta na skutek splotu przykrych wydarzeń zablokowała się psychicznie i straciła głos. „Kiedy nagrywaliśmy singiel „Niewinność”, poczułam, że nie mogę śpiewać. Funkcjonowałam coraz gorzej. Moje ciało było zblokowane wskutek kumulowanych napięć emocjonalnych. Zdrowiałam bardzo powoli”. Bartosiewicz przyznała, że rekonwalescencja zabrała jej dużo czasu i dopiero teraz może powiedzieć, że czuje się lepiej.
Tekst: Zuzanna Menkes/(alp/sr)
Magdalena Popławska
Dziecięce traumy odciskają się niezwykle intensywnie na psychice, a ich konsekwencje często decydują o tym, jakimi ludźmi się stajemy. Magdalena Popławska, aktorka znana z ról teatralnych i serialowych, była radosnym dzieckiem i lubiła spędzać wakacje na wsi, gdzie żyła w przyjaźni ze zwierzętami domowymi. Szczególnie upodobała sobie uroczego cielaka, jednak przypadek sprawił, że zobaczyła jego ubój. To wydarzenie zadecydowało o tym, że Popławska jest dziś wegetarianką i gorliwą ekolożką.
Beata Kawka
Urocza aktorka jest osobą mocno doświadczoną przez los. W młodości przeszła operację raka jajnika, a kilka lat temu wykryto u niej nowotwór piersi. Natężenie smutku w życiu spowodowało, że długo cierpiała na depresję. „Całymi dniami leżałam w łóżku, podnosiłam się tylko wtedy, gdy Zuzia (córka) wracała ze szkoły, nie chciałam, żeby zobaczyła mnie bezwolną, bez życia”. Na szczęście dzięki wsparciu przyjaciół aktorka wróciła do zdrowia. Praca nad filmem „Jasne błękitne okna” pomogła jej się rozprawić z lękiem przed nowotworem.
Beata Pawlikowska
Bulimia, anoreksja, uzależnienie od alkoholu: w swoim życiu Beata Pawlikowska, podróżniczka i pisarka, musiała walczyć z wieloma demonami. Jednak najcięższym przeżyciem, które odcisnęło trwały ślad na jej psychice, było traumatyczne wydarzenie z młodości. Podczas pobytu w Londynie podróżniczka padła ofiarą gwałtu. „Postanowiłam skończyć ze sobą. Nałykałam się tabletek nasennych, napisałam jakiś liścik pożegnalny i położyłam się na podłodze. Traf chciał, że moja mama wróciła tego dnia wcześniej z pracy”, opowiedziała Pawlikowska o strasznym przeżyciu w programie Krzysztofa Ziemca „Niepokonani”.
Kinga Rusin
Rozwód to jedno z najbardziej stresujących wydarzeń w życiu człowieka. Kiedy Kinga Rusin rozstawała się z Tomaszem Lisem, oboje nie chcieli o tym mówić. Dopiero po kilku latach Kinga zaczęła dzielić się z mediami bolesnymi wspomnieniami. „Wtedy czułam, że zaczynam od zera, siadałam na podłodze w tym dużym domu i płakałam, nie miałam siły wstać. Myślę, że my, kobiety po przejściach, mamy coś wspólnego: poczucie, że grunt usuwa się spod nóg, że nie ma żadnego podparcia”, mówiła Rusin w wywiadzie dla „Twojego Stylu".
Aleksandra Nieśpielak
Utrata dziecka zawsze jest bolesna dla matki. Nieśpielak w wywiadzie udzielonym „Gali" wspomina wielką tragedię, jaką przeżyła pięć lat temu. Synek aktorki zmarł kilka godzin po narodzinach z powodu wady serca. Gwiazda opowiada, iż wówczas zupełnie zrezygnowała z kariery i całkowicie poświęciła się rodzinie. „Dla mnie było oczywiste, że muszę znowu mieć dziecko. Nic innego mnie nie interesowało. Pamiętam, jak bardzo się ucieszyłam, kiedy usłyszałam, że znów urodzę synka”, wspomina aktorka.
Magda Gessler
Przykre wspomnienia z dzieciństwa ma również słynna restauratorka, która jako mała dziewczynka została zamknięta w toalecie szkolnej przez swoje koleżanki z klasy. „Kiedyś moje „przyjaciółki” zamknęły mnie w szkolnej toalecie, bo wygrałam plebiscyt wśród chłopaków na najfajniejszą dziewczynę w klasie. Siedziałam całą noc w toalecie i umierałam ze strachu, bo były tam szczury”, wyznała Gessler. Trauma okazała się na tyle silna, że gwiazda rezygnowała z bliższych przyjaźni z innymi kobietami. „Po raz pierwszy mam przyjaciółki kobiety. Do tej pory miałam ogromny dystans i bałam się ich okropnie”.
Małgorzata Kożuchowska
Widzowie „M jak miłość” mocno przeżyli śmiertelny wypadek Hanki Mostowiak granej przez Małgorzatę Kożuchowską. Okazuje się, że odegranie własnej śmierci też może się odbić na psychice. W wywiadzie w „Gali” gwiazda przyznaje, że odchorowała nie tylko odejście z serialu, ale też pożegnanie swojej bohaterki wjeżdżającej w górę kartonów. „Chciałam, żeby odeszła szlachetnie. Stało się tak, jak się stało. Kartony przeważyły wszystko”, mówi aktorka w „Gali”, stwierdzając, że dwa lata zabrało jej dojrzewanie do decyzji, żeby odejść z serialu.
Katarzyna Cichopek
Aktorka zawsze miała kompleksy związane ze swoją figurą. Być może przeświadczenie o byciu „pyzą” ciągnie się jeszcze z dzieciństwa? Jako młodziutka dziewczyna Cichopek miała zagrać w serialu „Boża podszewka”, jednak opinia reżyser Izabelli Cywińskiej wystarczyła, aby Kasia nie dostała roli. „Za gruba, absolutnie, do widzenia!”, usłyszała przyszła seksowna mama. Aktorka potrzebowała wielu lat, aby pozbyć się kompleksów z młodości.
Paulina Młynarska
Gwiazda w wywiadzie dla „Dziennika” opowiedziała o traumatycznym przeżyciu sprzed kilkunastu lat. Dziennikarka mając 15 lat dostała rolę w filmie Andrzeja Wajdy „Kronika wypadków miłosnych". Młoda Młynarska miała wówczas problem, aby rozebrać się przed kamerą. „Jeden z członków ekipy wszedł do mnie do przyczepy, postawił na stole piwo i podał mi pastylkę, najprawdopodobniej relanium”. Otumaniona Paulina pokornie wypełniła polecenia reżyserskie. „Jestem pewna, że tego dnia zostałam brutalnie wykorzystana, wręcz mentalnie zgwałcona. To wydarzenie wywarło negatywny wpływ na całe moje późniejsze życie”, wspomina Paulina.
Tekst: Zuzanna Menkes/(alp/sr)