Trendy z wybiegów: warkocze i kucyki po obu stronach głowy

Trendy z wybiegów: warkocze i kucyki po obu stronach głowy

Wydawałoby się, że fikuśne kucyki i warkocze po obu stronach głowy nie idą w parze z wysoką modą. Tymczasem na minionych pokazach kolekcji na sezon wiosna-lato 2016 zaprezentowało je co najmniej kilka marek.

Wydawałoby się, że fikuśne kucyki i warkocze po obu stronach głowy nie idą w parze z wysoką modą. Tymczasem na minionych pokazach kolekcji na sezon wiosna-lato 2016 zaprezentowało je co najmniej kilka marek.

Dziewczęce warkoczyki i kucyki w nieco bardziej kobiecym wydaniu pojawiły się na pokazach Miu Miu, Chanel, Marni i Mara Hoffman. W każdym przypadku uzupełniały je barwne bądź metaliczne dodatki, które sprawiały, że fryzury stały się poważną konkurencją dla makijaży. Być może trend przeszedłby bez echa, jednak Sam McKnight odpowiedzialny za fryzury modelek z pokazu Chanel zadbał o to, by tak się nie stało.

Podczas prezentacji kolejnej kolekcji Karla Lagerfelda w oczy rzucił się podwójny, niski kucyk spięty ponadgabarytową klamrą. Na pokazie Miu Miu modelki wyglądały z kolei, jakby co dopiero opuściły szkolną ławkę. Ich głowy oprócz kucyków zdobiły dziewczęce opaski. Za kulisami pokazu domu mody Marni styliści postawili natomiast na graficzne, eleganckie kucyki, podzielone na trzy części i spięte warstwowo tuż za uszami.

Jeśli jednak nie w smak komuś czesać się w gładkie kucyki, może postawić na niezawodne warkocze. Inspiracji dostarcza tu Mara Hoffman i stylizacje inspirowane fryzurą Williego Nelsona. Dwa grube i długie warkocze, rodem z pikniku country, uzupełniała bowiem zakrywająca czoło chusta, która każdorazowa kolorystycznie była dopasowana do całej stylizacji.

W podobnych fryzurach od czasu do czasu powracają Alexa Chung, Rita Ora, FKA Twigs czy Kendall Jenner, która w dwóch niedbałych warkoczach bawiła się na festiwalu Coachella. Czyżby w kolejnym sezonie fryzura typowa dla mody festiwalowej miała zagościć też w stylu ulicznym lub nawet na czerwonym dywanie?

Małgorzata Mrozek / Kobieta WP

1 / 9

Miu Miu wiosna/lato 2016

Obraz
© Instagram

Wydawałoby się, że fikuśne kucyki i warkocze po obu stronach głowy nie idą w parze z wysoką modą. Tymczasem na minionych pokazach kolekcji na sezon wiosna-lato 2016 zaprezentowało je co najmniej kilka marek.

Dziewczęce warkoczyki i kucyki w nieco bardziej kobiecym wydaniu pojawiły się na pokazach Miu Miu, Chanel, Marni i Mara Hoffman. W każdym przypadku uzupełniały je barwne bądź metaliczne dodatki, które sprawiały, że fryzury stały się poważną konkurencją dla makijaży. Być może trend przeszedłby bez echa, jednak Sam McKnight odpowiedzialny za fryzury modelek z pokazu Chanel zadbał o to, by tak się nie stało.

Podczas prezentacji kolejnej kolekcji Karla Lagerfelda w oczy rzucił się podwójny, niski kucyk spięty ponadgabarytową klamrą. Na pokazie Miu Miu modelki wyglądały z kolei, jakby co dopiero opuściły szkolną ławkę. Ich głowy oprócz kucyków zdobiły dziewczęce opaski. Za kulisami pokazu domu mody Marni styliści postawili natomiast na graficzne, eleganckie kucyki, podzielone na trzy części i spięte warstwowo tuż za uszami.

Jeśli jednak nie w smak komuś czesać się w gładkie kucyki, może postawić na niezawodne warkocze. Inspiracji dostarcza tu Mara Hoffman i stylizacje inspirowane fryzurą Williego Nelsona. Dwa grube i długie warkocze, rodem z pikniku country, uzupełniała bowiem zakrywająca czoło chusta, która każdorazowa kolorystycznie była dopasowana do całej stylizacji.

W podobnych fryzurach od czasu do czasu powracają Alexa Chung, Rita Ora, FKA Twigs czy Kendall Jenner, która w dwóch niedbałych warkoczach bawiła się na festiwalu Coachella. Czyżby w kolejnym sezonie fryzura typowa dla mody festiwalowej miała zagościć też w stylu ulicznym lub nawet na czerwonym dywanie?

Małgorzata Mrozek / Kobieta WP

2 / 9

Miu Miu wiosna/lato 2016

Obraz
© Instagram

Wydawałoby się, że fikuśne kucyki i warkocze po obu stronach głowy nie idą w parze z wysoką modą. Tymczasem na minionych pokazach kolekcji na sezon wiosna-lato 2016 zaprezentowało je co najmniej kilka marek.

Dziewczęce warkoczyki i kucyki w nieco bardziej kobiecym wydaniu pojawiły się na pokazach Miu Miu, Chanel, Marni i Mara Hoffman. W każdym przypadku uzupełniały je barwne bądź metaliczne dodatki, które sprawiały, że fryzury stały się poważną konkurencją dla makijaży. Być może trend przeszedłby bez echa, jednak Sam McKnight odpowiedzialny za fryzury modelek z pokazu Chanel zadbał o to, by tak się nie stało.

Podczas prezentacji kolejnej kolekcji Karla Lagerfelda w oczy rzucił się podwójny, niski kucyk spięty ponadgabarytową klamrą. Na pokazie Miu Miu modelki wyglądały z kolei, jakby co dopiero opuściły szkolną ławkę. Ich głowy oprócz kucyków zdobiły dziewczęce opaski. Za kulisami pokazu domu mody Marni styliści postawili natomiast na graficzne, eleganckie kucyki, podzielone na trzy części i spięte warstwowo tuż za uszami.

Jeśli jednak nie w smak komuś czesać się w gładkie kucyki, może postawić na niezawodne warkocze. Inspiracji dostarcza tu Mara Hoffman i stylizacje inspirowane fryzurą Williego Nelsona. Dwa grube i długie warkocze, rodem z pikniku country, uzupełniała bowiem zakrywająca czoło chusta, która każdorazowa kolorystycznie była dopasowana do całej stylizacji.

W podobnych fryzurach od czasu do czasu powracają Alexa Chung, Rita Ora, FKA Twigs czy Kendall Jenner, która w dwóch niedbałych warkoczach bawiła się na festiwalu Coachella. Czyżby w kolejnym sezonie fryzura typowa dla mody festiwalowej miała zagościć też w stylu ulicznym lub nawet na czerwonym dywanie?

Małgorzata Mrozek / Kobieta WP

3 / 9

Miu Miu wiosna/lato 2016

Obraz
© Instagram

Wydawałoby się, że fikuśne kucyki i warkocze po obu stronach głowy nie idą w parze z wysoką modą. Tymczasem na minionych pokazach kolekcji na sezon wiosna-lato 2016 zaprezentowało je co najmniej kilka marek.

Dziewczęce warkoczyki i kucyki w nieco bardziej kobiecym wydaniu pojawiły się na pokazach Miu Miu, Chanel, Marni i Mara Hoffman. W każdym przypadku uzupełniały je barwne bądź metaliczne dodatki, które sprawiały, że fryzury stały się poważną konkurencją dla makijaży. Być może trend przeszedłby bez echa, jednak Sam McKnight odpowiedzialny za fryzury modelek z pokazu Chanel zadbał o to, by tak się nie stało.

Podczas prezentacji kolejnej kolekcji Karla Lagerfelda w oczy rzucił się podwójny, niski kucyk spięty ponadgabarytową klamrą. Na pokazie Miu Miu modelki wyglądały z kolei, jakby co dopiero opuściły szkolną ławkę. Ich głowy oprócz kucyków zdobiły dziewczęce opaski. Za kulisami pokazu domu mody Marni styliści postawili natomiast na graficzne, eleganckie kucyki, podzielone na trzy części i spięte warstwowo tuż za uszami.

Jeśli jednak nie w smak komuś czesać się w gładkie kucyki, może postawić na niezawodne warkocze. Inspiracji dostarcza tu Mara Hoffman i stylizacje inspirowane fryzurą Williego Nelsona. Dwa grube i długie warkocze, rodem z pikniku country, uzupełniała bowiem zakrywająca czoło chusta, która każdorazowa kolorystycznie była dopasowana do całej stylizacji.

W podobnych fryzurach od czasu do czasu powracają Alexa Chung, Rita Ora, FKA Twigs czy Kendall Jenner, która w dwóch niedbałych warkoczach bawiła się na festiwalu Coachella. Czyżby w kolejnym sezonie fryzura typowa dla mody festiwalowej miała zagościć też w stylu ulicznym lub nawet na czerwonym dywanie?

Małgorzata Mrozek / Kobieta WP

4 / 9

Marni wiosna/lato 2016

Obraz
© Instagram

Wydawałoby się, że fikuśne kucyki i warkocze po obu stronach głowy nie idą w parze z wysoką modą. Tymczasem na minionych pokazach kolekcji na sezon wiosna-lato 2016 zaprezentowało je co najmniej kilka marek.

Dziewczęce warkoczyki i kucyki w nieco bardziej kobiecym wydaniu pojawiły się na pokazach Miu Miu, Chanel, Marni i Mara Hoffman. W każdym przypadku uzupełniały je barwne bądź metaliczne dodatki, które sprawiały, że fryzury stały się poważną konkurencją dla makijaży. Być może trend przeszedłby bez echa, jednak Sam McKnight odpowiedzialny za fryzury modelek z pokazu Chanel zadbał o to, by tak się nie stało.

Podczas prezentacji kolejnej kolekcji Karla Lagerfelda w oczy rzucił się podwójny, niski kucyk spięty ponadgabarytową klamrą. Na pokazie Miu Miu modelki wyglądały z kolei, jakby co dopiero opuściły szkolną ławkę. Ich głowy oprócz kucyków zdobiły dziewczęce opaski. Za kulisami pokazu domu mody Marni styliści postawili natomiast na graficzne, eleganckie kucyki, podzielone na trzy części i spięte warstwowo tuż za uszami.

Jeśli jednak nie w smak komuś czesać się w gładkie kucyki, może postawić na niezawodne warkocze. Inspiracji dostarcza tu Mara Hoffman i stylizacje inspirowane fryzurą Williego Nelsona. Dwa grube i długie warkocze, rodem z pikniku country, uzupełniała bowiem zakrywająca czoło chusta, która każdorazowa kolorystycznie była dopasowana do całej stylizacji.

W podobnych fryzurach od czasu do czasu powracają Alexa Chung, Rita Ora, FKA Twigs czy Kendall Jenner, która w dwóch niedbałych warkoczach bawiła się na festiwalu Coachella. Czyżby w kolejnym sezonie fryzura typowa dla mody festiwalowej miała zagościć też w stylu ulicznym lub nawet na czerwonym dywanie?

Małgorzata Mrozek / Kobieta WP

5 / 9

Marni wiosna/lato 2016

Obraz
© Instagram

Wydawałoby się, że fikuśne kucyki i warkocze po obu stronach głowy nie idą w parze z wysoką modą. Tymczasem na minionych pokazach kolekcji na sezon wiosna-lato 2016 zaprezentowało je co najmniej kilka marek.

Dziewczęce warkoczyki i kucyki w nieco bardziej kobiecym wydaniu pojawiły się na pokazach Miu Miu, Chanel, Marni i Mara Hoffman. W każdym przypadku uzupełniały je barwne bądź metaliczne dodatki, które sprawiały, że fryzury stały się poważną konkurencją dla makijaży. Być może trend przeszedłby bez echa, jednak Sam McKnight odpowiedzialny za fryzury modelek z pokazu Chanel zadbał o to, by tak się nie stało.

Podczas prezentacji kolejnej kolekcji Karla Lagerfelda w oczy rzucił się podwójny, niski kucyk spięty ponadgabarytową klamrą. Na pokazie Miu Miu modelki wyglądały z kolei, jakby co dopiero opuściły szkolną ławkę. Ich głowy oprócz kucyków zdobiły dziewczęce opaski. Za kulisami pokazu domu mody Marni styliści postawili natomiast na graficzne, eleganckie kucyki, podzielone na trzy części i spięte warstwowo tuż za uszami.

Jeśli jednak nie w smak komuś czesać się w gładkie kucyki, może postawić na niezawodne warkocze. Inspiracji dostarcza tu Mara Hoffman i stylizacje inspirowane fryzurą Williego Nelsona. Dwa grube i długie warkocze, rodem z pikniku country, uzupełniała bowiem zakrywająca czoło chusta, która każdorazowa kolorystycznie była dopasowana do całej stylizacji.

W podobnych fryzurach od czasu do czasu powracają Alexa Chung, Rita Ora, FKA Twigs czy Kendall Jenner, która w dwóch niedbałych warkoczach bawiła się na festiwalu Coachella. Czyżby w kolejnym sezonie fryzura typowa dla mody festiwalowej miała zagościć też w stylu ulicznym lub nawet na czerwonym dywanie?

Małgorzata Mrozek / Kobieta WP

6 / 9

Marni wiosna/lato 2016

Obraz
© Instagram

Wydawałoby się, że fikuśne kucyki i warkocze po obu stronach głowy nie idą w parze z wysoką modą. Tymczasem na minionych pokazach kolekcji na sezon wiosna-lato 2016 zaprezentowało je co najmniej kilka marek.

Dziewczęce warkoczyki i kucyki w nieco bardziej kobiecym wydaniu pojawiły się na pokazach Miu Miu, Chanel, Marni i Mara Hoffman. W każdym przypadku uzupełniały je barwne bądź metaliczne dodatki, które sprawiały, że fryzury stały się poważną konkurencją dla makijaży. Być może trend przeszedłby bez echa, jednak Sam McKnight odpowiedzialny za fryzury modelek z pokazu Chanel zadbał o to, by tak się nie stało.

Podczas prezentacji kolejnej kolekcji Karla Lagerfelda w oczy rzucił się podwójny, niski kucyk spięty ponadgabarytową klamrą. Na pokazie Miu Miu modelki wyglądały z kolei, jakby co dopiero opuściły szkolną ławkę. Ich głowy oprócz kucyków zdobiły dziewczęce opaski. Za kulisami pokazu domu mody Marni styliści postawili natomiast na graficzne, eleganckie kucyki, podzielone na trzy części i spięte warstwowo tuż za uszami.

Jeśli jednak nie w smak komuś czesać się w gładkie kucyki, może postawić na niezawodne warkocze. Inspiracji dostarcza tu Mara Hoffman i stylizacje inspirowane fryzurą Williego Nelsona. Dwa grube i długie warkocze, rodem z pikniku country, uzupełniała bowiem zakrywająca czoło chusta, która każdorazowa kolorystycznie była dopasowana do całej stylizacji.

W podobnych fryzurach od czasu do czasu powracają Alexa Chung, Rita Ora, FKA Twigs czy Kendall Jenner, która w dwóch niedbałych warkoczach bawiła się na festiwalu Coachella. Czyżby w kolejnym sezonie fryzura typowa dla mody festiwalowej miała zagościć też w stylu ulicznym lub nawet na czerwonym dywanie?

Małgorzata Mrozek / Kobieta WP

7 / 9

Mara Hoffman wiosna-lato 2016

Obraz
© Instagram

Wydawałoby się, że fikuśne kucyki i warkocze po obu stronach głowy nie idą w parze z wysoką modą. Tymczasem na minionych pokazach kolekcji na sezon wiosna-lato 2016 zaprezentowało je co najmniej kilka marek.

Dziewczęce warkoczyki i kucyki w nieco bardziej kobiecym wydaniu pojawiły się na pokazach Miu Miu, Chanel, Marni i Mara Hoffman. W każdym przypadku uzupełniały je barwne bądź metaliczne dodatki, które sprawiały, że fryzury stały się poważną konkurencją dla makijaży. Być może trend przeszedłby bez echa, jednak Sam McKnight odpowiedzialny za fryzury modelek z pokazu Chanel zadbał o to, by tak się nie stało.

Podczas prezentacji kolejnej kolekcji Karla Lagerfelda w oczy rzucił się podwójny, niski kucyk spięty ponadgabarytową klamrą. Na pokazie Miu Miu modelki wyglądały z kolei, jakby co dopiero opuściły szkolną ławkę. Ich głowy oprócz kucyków zdobiły dziewczęce opaski. Za kulisami pokazu domu mody Marni styliści postawili natomiast na graficzne, eleganckie kucyki, podzielone na trzy części i spięte warstwowo tuż za uszami.

Jeśli jednak nie w smak komuś czesać się w gładkie kucyki, może postawić na niezawodne warkocze. Inspiracji dostarcza tu Mara Hoffman i stylizacje inspirowane fryzurą Williego Nelsona. Dwa grube i długie warkocze, rodem z pikniku country, uzupełniała bowiem zakrywająca czoło chusta, która każdorazowa kolorystycznie była dopasowana do całej stylizacji.

W podobnych fryzurach od czasu do czasu powracają Alexa Chung, Rita Ora, FKA Twigs czy Kendall Jenner, która w dwóch niedbałych warkoczach bawiła się na festiwalu Coachella. Czyżby w kolejnym sezonie fryzura typowa dla mody festiwalowej miała zagościć też w stylu ulicznym lub nawet na czerwonym dywanie?

Małgorzata Mrozek / Kobieta WP

8 / 9

Mara Hoffman wiosna-lato 2016

Obraz
© Instagram

Wydawałoby się, że fikuśne kucyki i warkocze po obu stronach głowy nie idą w parze z wysoką modą. Tymczasem na minionych pokazach kolekcji na sezon wiosna-lato 2016 zaprezentowało je co najmniej kilka marek.

Dziewczęce warkoczyki i kucyki w nieco bardziej kobiecym wydaniu pojawiły się na pokazach Miu Miu, Chanel, Marni i Mara Hoffman. W każdym przypadku uzupełniały je barwne bądź metaliczne dodatki, które sprawiały, że fryzury stały się poważną konkurencją dla makijaży. Być może trend przeszedłby bez echa, jednak Sam McKnight odpowiedzialny za fryzury modelek z pokazu Chanel zadbał o to, by tak się nie stało.

Podczas prezentacji kolejnej kolekcji Karla Lagerfelda w oczy rzucił się podwójny, niski kucyk spięty ponadgabarytową klamrą. Na pokazie Miu Miu modelki wyglądały z kolei, jakby co dopiero opuściły szkolną ławkę. Ich głowy oprócz kucyków zdobiły dziewczęce opaski. Za kulisami pokazu domu mody Marni styliści postawili natomiast na graficzne, eleganckie kucyki, podzielone na trzy części i spięte warstwowo tuż za uszami.

Jeśli jednak nie w smak komuś czesać się w gładkie kucyki, może postawić na niezawodne warkocze. Inspiracji dostarcza tu Mara Hoffman i stylizacje inspirowane fryzurą Williego Nelsona. Dwa grube i długie warkocze, rodem z pikniku country, uzupełniała bowiem zakrywająca czoło chusta, która każdorazowa kolorystycznie była dopasowana do całej stylizacji.

W podobnych fryzurach od czasu do czasu powracają Alexa Chung, Rita Ora, FKA Twigs czy Kendall Jenner, która w dwóch niedbałych warkoczach bawiła się na festiwalu Coachella. Czyżby w kolejnym sezonie fryzura typowa dla mody festiwalowej miała zagościć też w stylu ulicznym lub nawet na czerwonym dywanie?

Małgorzata Mrozek / Kobieta WP

9 / 9

Mara Hoffman wiosna-lato 2016

Obraz
© Instagram

Wydawałoby się, że fikuśne kucyki i warkocze po obu stronach głowy nie idą w parze z wysoką modą. Tymczasem na minionych pokazach kolekcji na sezon wiosna-lato 2016 zaprezentowało je co najmniej kilka marek.

Dziewczęce warkoczyki i kucyki w nieco bardziej kobiecym wydaniu pojawiły się na pokazach Miu Miu, Chanel, Marni i Mara Hoffman. W każdym przypadku uzupełniały je barwne bądź metaliczne dodatki, które sprawiały, że fryzury stały się poważną konkurencją dla makijaży. Być może trend przeszedłby bez echa, jednak Sam McKnight odpowiedzialny za fryzury modelek z pokazu Chanel zadbał o to, by tak się nie stało.

Podczas prezentacji kolejnej kolekcji Karla Lagerfelda w oczy rzucił się podwójny, niski kucyk spięty ponadgabarytową klamrą. Na pokazie Miu Miu modelki wyglądały z kolei, jakby co dopiero opuściły szkolną ławkę. Ich głowy oprócz kucyków zdobiły dziewczęce opaski. Za kulisami pokazu domu mody Marni styliści postawili natomiast na graficzne, eleganckie kucyki, podzielone na trzy części i spięte warstwowo tuż za uszami.

Jeśli jednak nie w smak komuś czesać się w gładkie kucyki, może postawić na niezawodne warkocze. Inspiracji dostarcza tu Mara Hoffman i stylizacje inspirowane fryzurą Williego Nelsona. Dwa grube i długie warkocze, rodem z pikniku country, uzupełniała bowiem zakrywająca czoło chusta, która każdorazowa kolorystycznie była dopasowana do całej stylizacji.

W podobnych fryzurach od czasu do czasu powracają Alexa Chung, Rita Ora, FKA Twigs czy Kendall Jenner, która w dwóch niedbałych warkoczach bawiła się na festiwalu Coachella. Czyżby w kolejnym sezonie fryzura typowa dla mody festiwalowej miała zagościć też w stylu ulicznym lub nawet na czerwonym dywanie?

Małgorzata Mrozek / Kobieta WP

POLECAMY:

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)