Przeżyła 115 lat. Amerykanka ujawniła, czego zawsze unikała

Elizabeth Francis, najstarsza Amerykanka, zmarła 22 października w wieku 115 lat w swoim domu w Houston. W ostatnich chwilach towarzyszyła jej córka (95 l.) oraz wnuczka (69 l.), które na co dzień mieszkały z kobietą, opiekując się nią przed śmiercią. Rodzina poinformowała, że odeszła w spokoju, otoczona bliskimi.

Elizabeth przeżyła dwie wojny światowe, wielkie epidemie, była świadkiem ogromnych przemian społecznych i mogła obserwować kadencje aż 20 prezydentów USA. Na jej oczach rozwijała się technologia, powstawały telefony, telewizja i internet. Mimo to w rozmowach z dziennikarzami wspominała, że skupia się na historii swojej rodziny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Elizabeth Francis urodziła się w 25 lipca 1909 roku w Luizjanie. Po śmierci matki ona i jej pięcioro rodzeństwa zostali wysłani do różnych domów, a Francis trafiła do Houston, gdzie została wychowana przez swoją ciotkę.

- Zawsze mówiła, traktuj ludzi tak, jak chcesz być traktowany. I to było jej motto - powiedziała wnuczka zmarłej kobiety w rozmowie z ABC News.

W jednym z wywiadów Francis powiedziała, że tajemnicą długiego życia była wiara w Boga i jedzenie świeżych produktów z własnego ogrodu. Unikała również nałogów, nigdy nie paliła i nie piła alkoholu. Mimo upływu lat nie potrzebowała okularów i mówiła, że jej słuch jest cały czas tak dobry, jak kiedyś.

- Miała ogródek. Dużo swojego jedzenia pochodziło z ogrodu. Sama sobie gotowała - mówiła w czerwcu Ethel Harrison w rozmowie ze stacją 6abc.

Odeszła, pozostawiając w głębokim smutku 95-letnią córkę oraz liczną rodzinę, w skład której wchodziło troje wnuków, pięcioro prawnuków i czworo praprawnuków.

Imponującym wiekiem mogła pochwalić się również jej siostra, Bertha Johnson, która odeszła w 2011 roku, dożywając 106 lat. Kobiety uznano za najstarsze rodzeństwo na świecie.

W chwili śmierci Francis była trzecią najstarszą żyjącą osobą na świecie, jak poinformowała organizacja, oraz jedną z 21 najdłużej żyjących osób w historii Stanów Zjednoczonych.

Rozwój medycyny, lepsza jakość życia i postęp w dziedzinie żywienia sprawiają, że coraz więcej ludzi dożywa bardzo sędziwego wieku. Liczba stulatków na świecie wynosi obecnie około 455 tysięcy. Prognozy demograficzne wskazują, że do 2050 roku liczba ta może się podwoić.